Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór w jednym ze świętochłowickich barów. Wieczorem rozgrywany był tam konkurs gry w darta. Po jego zakończeniu jeden z uczestników miał pokłócić się z dwoma mężczyznami. Wyraźnie wzburzony wyszedł z lokalu i dodał, że jeszcze do nich wróci. Po kilkudziesięciu minutach pojawił się z wiatrówką w dłoni.
Jak przekazał nam st. sierż. Marcin Korek, p. o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Świętochłowicach, agresor miał oddać strzały w kierunku gości baru, z którymi wcześniej nawiązała się sprzeczka. Jednego z nich ranił w brzuch, drugiego w szyję. Rany na szczęście nie okazały się groźne.
Awantura została zgłoszona służbom w niedzielny poranek. Kryminalni szybko ustalili tożsamość podejrzanego oraz miejsce gdzie może przebywać. Około południa został on zatrzymany przez policję. W chwili ujęcia badanie alkomatem wykazało u niego 1,5 promila alkoholu.
- Mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania - relacjonuje st. sierż. Marcin Korek.
Po spędzeniu nocy w policyjnym areszcie, 36-letni chorzowianin usłyszał zarzuty. Został objęty policyjnym dozorem. Za popełniony czyn narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze