Były nie do zatrzymania i w inauguracyjnym sezonie Ligi Centralnej Kobiet pokazały, że ich miejsce jest w Superlidze! Mowa o szczypiornistkach KPR-u Ruch Chorzów, które w sobotę pokonały na wyjeździe wiceliderki tabeli - MTS Żory i tym samym zamknęły sezon z kompletem zwycięstw. Ostatecznie wyprzedziły drugi zespół o 10. punktów.
W 4. minucie meczu gospodynie prowadziły 2:1, po 3. minutach chorzowianki wyszły na prowadzenie i nie oddały go do końca spotkania. Drużyny schodziły do szatni z czterobramkową przewagą Ruchu. Po zmianie stron żorzanki zbliżyły się maksymalnie na dwa trafienia różnicy, ale nie udało im się zdobyć kontaktu z dobrze spisującymi się liderkami rozgrywek. Ostatecznie zaliczka z pierwszej części meczu zdecydowała o końcowym rezultacie.
Bezpośredni awans na wyższy szczebel i wyśrubowany rekord Ligi Centralnej Kobiet to nadspodziewanie optymistyczne zakończenie sezonu dla Niebieskich. Czy jednak gra w najwyższej lidze nie zakończy się po raz kolejny krótkim epizodem? Wiele zależy od tego, jaką pracę wykona teraz zarząd klubu. Jak mówi w rozmowie z Tubą Chorzowa Ivo Vavra, szkoleniowiec Ruchu, wzmocnienia są potrzebne na praktycznie każdej pozycji w zespole.
- Brakuje nam doświadczonych rozgrywających, gramy praktycznie tylko na jedno skrzydło. Jakość ligi centralnej jest inna niż superligi. Myślę, że z takim zespołem jak mamy dzisiaj bardzo ciężko byłoby się utrzymać w superlidze - komentuje trener Niebieskich.
MTS Żory - KPR Ruch Chorzów 31:34 (12:16)
Żory: De Sousa Lira 3, Gruca 4, Donets 3, Wołczyk 1, Piotrowska, Kanicka 4, Herian, Opelt, Sójka 11, Pędziwiatr 2, Barska, Opara 3
Ruch: Ciesiółka, Jeziorska, Jasińska 2, Gęga 3, Bury 2, Iwanowicz 4, Doktorczyk 7, Wiśniewska 7, Gryczewska M., Bondarenko 5, Gryczewska K., Rejdych, Masalova 4
Kary: Żory - 6 min, Ruch - 14 min
Żółta karta: Julia Jasińska
Sędziowali: Michał Fabryczny, Jakub Rawicki
Widzów: 290
Napisz komentarz
Komentarze