Katarzyna Wilczek (z d. Masłowska) jest wychowanką KPR-u Ruch Chorzów. Grająca na pozycji obrotowej szczypiornistka nieprzypadkowo pełniła w Ruchu funkcję kapitana zespołu. Silna, charakterna, zawsze walczy do końca. Po zakończeniu rozgrywek w sezonie 2021/22 przeniosła się do grającego w PGNiG Superlidze zespołu AWS Energa Szczypiorno Kalisz (Niebieskie spadły wtedy do Ligi Centralnej). W kolejnej kampanii ekipa z Kalisza po dwumeczu z MTS-em Żory utrzymała się na najwyższym szczeblu.
Po imponującej przeprawie przez rozgrywki LCK (komplet zwycięstw), Ruch Chorzów z impetem wraca do najwyższej ligi. Bez wątpienia klub potrzebuje wzmocnień. Kibiców na pewno ucieszy fakt, że jednym z nich będzie popularna "Masło".
- Bardzo się cieszę, że wracam do klubu, w którym stawiałam swoje pierwsze kroki w piłce ręcznej! To miejsce zawsze było dla mnie wyjątkowe i cieszę się, że znów będę mogła reprezentować jego barwy - powiedziała Katarzyna Wilczek w rozmowie z Tubą Chorzowa. - Ostatni czas spędzony poza domem był pełen wyzwań i nowych doświadczeń, ale tęsknota za rodziną i przyjaciółmi zawsze była obecna. Powrót do klubu to nie tylko powrót do gry, ale również do tych ludzi, którzy od zawsze mnie wspierali - dodała.
Pobyt w Kaliszu zawodniczka może uznać za wartość dodaną.
- Chciałabym z całego serca podziękować mojemu byłemu klubowi z Kalisza za możliwość rozwijania się na sportowej ścieżce. Każda chwila tam spędzona była dla mnie cenną lekcją i na zawsze pozostanie w mojej pamięci - mówi Kasia Wilczek.
Napisz komentarz
Komentarze