"Historyje spod strzechy" to zapoczątkowany w kwietniu cykl spotkań, dedykowany wszystkim, którzy lubią słuchać mrożących krew w żyłach opowieści oraz poznawać tajemnicze, nierozwiązane sprawy kryminalne. Do tej pory w chorzowskim Skansenie odbyły się dwa takie spotkania, pierwsze dotyczyło przestępców, ofiar i wymiaru sprawiedliwości, drugie z kolei przebiegu cholery, kordonów sanitarnych i sposobów grzebania zmarłych. Teraz przyszedł czas na kolejną, trzecią już odsłonę "Historyj", a jej tematem będzie "Ulotne piękno drewnianych świątyń".
- Czy jest coś, co łączy katedrę Notre-Dame w Paryżu i kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Komorowicach? Tak, obie świątynie płonęły w XXI wieku. A jest coś, co je różni? Tak, ta z Komorowic spłonęła doszczętnie. Ale za to dwukrotnie. Słyszeliście o ruchomej podłodze, która zszargała dobre imię proboszcza? A wiecie, co Jan Chrzciciel miał wspólnego z nazistami? Powiecie, że to niemożliwe? Historyje spod strzechy to takie historyje, w których wszystko co niemożliwe, kiedyś zdarzyło się naprawdę - zapowiadają organizatorzy.
Te i wiele innych tajemnic odkryje przed uczestnikami Lech Krzyżanowski, a o właściwy nastrój zadba chałupa ze Strzemieszyc, gdyż to właśnie tam zaplanowano gawędę. Wydarzenie odbędzie się 19 czerwca o godz. 17:00, cena biletu to 5 zł.
Fot. Muzeum GPE Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze