Choć do rozpoczęcia kalendarzowego lata pozostało jeszcze kilka dni, to wysokie temperatury towarzyszą nam już teraz. Dobrym rozwiązaniem na to, aby sobie z nimi poradzić jest skorzystanie z Wodnych Placów Zabaw, które szczególnie dla najmłodszych są źródłem nie tylko orzeźwienia, ale i dobrej zabawy.
Jeden z tego typu obiektów mieści się w Parku Śląskim. Znajdziemy w nim sporo atrakcji, takich jak tryskające fontanny czy gejzery, dlatego też nic dziwnego w tym, że dzieciaki go uwielbiają. Niestety zaledwie tydzień po otwarciu go na czas letni, konieczne było jego zamknięcie...
- W związku z koniecznością przeprowadzenia dezynfekcji obiegu wody, Parkowy Wodny Plac Zabaw zamknięty do odwołania - taki komunikat pojawił się wraz z początkiem tego tygodnia w mediach społecznościowych Parku Śląskiego.
Plac Zabaw został wyłączony z użytku w niedzielę, a powodem tego, jak łatwo się domyśleć, był... "incydent kałowy".
- Jest to związane z niedopilnowaniem dziecka przez rodziców i trzeba to sobie wprost powiedzieć. Takie sytuacje zdarzają się nie tylko u nas, ale też na terenie innych Wodnych Placów Zabaw - mówi Przemysław Malisz, zastępca rzecznika prasowego Parku Śląskiego. - My nie mamy możliwości egzekwowania tego czy rodzic zaopatrzył dziecko w pieluchę lub pieluchomajtki, które uniemożliwią kontakt fekaliów z wodą. Niestety przy tej ilości osób nie jesteśmy w stanie każdego upilnować i tym razem było podobnie - dodaje Malisz.
Cały obieg wody został już zdezynfekowany. Jeśli badania kontrolne wyjdą pozytywnie, w sobotę obiekt ponownie zostanie otwarty.
Fot. Park Śląski
Napisz komentarz
Komentarze