Sylwester z Telewizją Polsat stał się już nieodłącznym akcentem oczekiwania na Nowy Rok w naszym regionie. Po raz kolejny impreza ta gościła w Parku Śląskim, i choć od tego czasu minęło już sporo, pozostał pewien element, który będzie nam o niej przypominał przez okrągły rok.
Mowa o zegarze, jaki odliczał minuty do "godziny zero", a usadowiony był w centralnym punkcie, największej jak do tej pory, sylwestrowej sceny na Polach Marsowych.
Wysoką na sześć i pół metra konstrukcję można teraz podziwiać nieopodal hali Kapelusz. Czasomierzem jest tylko z nazwy i nie wskazuje aktualnej godziny. Mimo to instalacja może robić wrażenie.
Jak Wam się podoba?
Napisz komentarz
Komentarze