W ostatni dzień lipca miała miejsce V sesja Rady Miasta Chorzów. Pojawiły się pytania na temat uchwały w sprawie budżetu miasta na 2024 rok. Jako pierwszy głos zabrał Marcin Michalik z Koalicji Obywatelskiej. Mówił, że podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Gospodarki, której jest przewodniczącym, analizowano projekty uchwał dotyczące finansów.
- Nie na wszystko otrzymaliśmy odpowiedzi, kilka rzeczy nas zaniepokoiło - powiedział.
Audyt? "Trudno odpowiedzieć"
Wskazał na ściągnięcie z projektu "Kompleksowa rewitalizacja terenu "Doliny Górnika" w Chorzowie" kwoty 250 000 zł, co stanowi niemal 80% całego zadania. Polegało ono na przygotowaniu nowej dokumentacji, po wykonaniu której miasto byłoby w stanie pozyskać dotację z Unii Europejskiej przenaczoną dla Związku Gmin i Powiatów Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego. Mowa o kwocie od 8 do 10 mln zł. Bez tych "papierów" o wsparciu nie ma mowy.
- Co dalej z dokumentacją, co dalej z tym wnioskiem, i przede wszystkim co dalej z Doliną Górnika? - pytał były wiceprezydent Chorzowa.
Zwrócił także uwagę na wpisanie do budżetu pozycji audytu za kwotę 250 000 zł. Poprosił o doprecyzowanie, czego konkretnie ma on dotyczyć, ponieważ według niego, do końca nie wiadomo nad czym głosować. Skomentował, że "audyt to bardzo szerokie pojęcie".
Do sprawy odniosła się wiceprezydentka Chorzowa, Elżbieta Popielska (Ruch Samorządowy Szymona Michałka). Zauważyła, że aktualny zarząd miasta działa dopiero od trzech miesięcy i na bieżąco zapoznaje się z listą zadań, jakie pozostały po poprzednikach. Zdają sobie sprawę ze złożoności i trudów z nimi związanych, ale także z tego, jakie dają szanse. Przyznała, że projekt związany z Doliną Górnika i trwające rozmowy z subregionem są im znane.
- Myślę, że chodzi nam wszystkim o to, żeby pozyskać maksymalną ilość środków, ale które będą kwalifikowane - mówiła Popielska.
W kwestii audytu nie poznaliśmy konkretów. Wiceprezydentka przypomniała, że prezydent Szymon Michałek zapowiadał takie działanie tuż po zaprzysiężeniu. Dodała, że jest to proces znany od czasów starożytnych. Co zatem ma być przedmiotem audytu?
- Na chwilę obecną trudno nam jeszcze odpowiedzieć bardzo precyzyjnie na to pytanie, ponieważ trwają prace, a właściwie uzgodnienia, stosując język projektowy, dotyczące tego, co da nam tak naprawdę miarodajny wynik i odpowiedź na pytanie, co można robić tak naprawdę lepiej, inaczej. Może inaczej czy lepiej, to przyszłość pokaże - zapowiedziała.
Zmiany w budżecie oznaczały także zmniejszenie środków przeznaczonych na stypendia dla sportowców. Jak wytłumaczył wiceprezydent Chorzowa Jacek Króliczek (RSSM), z uwagi na mniejszą od spodziewanej liczbę wniosków, powstała oszczędność. Ta ma zostać przeznaczona na cele związane z ofertą kulturalną miasta - Vinyl Festiwal, Hutę Kultury i Wolność Czytania.
- To przesunięcie będzie realizowane w tych trzech obszarach - podkreślił Króliczek.
Michalik: "To działanie przeciwskuteczne"
Głos zabrał także Jacek Nowak (Prawo i Sprawiedliwość), pytając o kolejną zmianę w finansach - dodatkowe 250 tysięcy zł na zadanie "Modernizacja pomieszczeń zaplecza szatniowego w Zespole Szkół Budowlanych w Chorzowie". Przypomniał, że niedawno rozmawiano o pilnej potrzebie wymiany pionów kanalizacyjnych w Szkole Podstawowej nr 29, na co brakowało pieniędzy.
- Czy to zadanie jest bardziej pilne? - pytał Nowak.
Zapewniono, że jeśli chodzi o SP29, w sierpniu zostanie podpisana umowa na sporządzenie dokumentacji, na podstawie której zostaną wykonane tam prace remontowe.
Temat audytu oraz terenów Doliny Górnika kontunuował Marcin Michalik. Podkreślił, że istotna jest nie tylko ciągłość władzy samorządowej, ale również ciągłość potrzeb mieszkańców. Ściąganie pieniędzy na wykonanie dokumentacji nazwał "działaniem przeciwskutecznym". Radził również, aby w kwestii audytu zrobić rozeznanie cenowe i wtedy, mając oszacowany przedmiot audytu, dopiero wpisać to do budżetu.
Popielska tym razem wskazała na braki kadrowe w magistracie, które, jak uważa, w pierwszej kolejności należy uzupełnić. Następnie można pochylić się nad inwestycją, która powinna być dobrze przemyślana, by następnie mieć jak najmniejsze problemy przy jej realizacji.
- My nie odżegnujemy się od tego, nie mówimy, że nie zrobimy. Tylko zrobimy w odpowiednim czasie - zapewniła i odniosła się do audytu. - Kwota, którą założyliśmy, nie jest kwotą na wyrost. A i tak postępowanie pokaże realną wartość tego, ile będzie kosztowało nas to zadanie - tłumaczyła.
Następnie odbyło się głosowanie. Za podjęciem uchwały opowiedziało się 13 ze zgromadzonych radnych, 6 było przeciw i 2 osoby wstrzymały się od głosu. Oznacza to, że uchwała zyskała moc prawną.
"Takie miejsca należy przywracać"
Poprosiliśmy o komentarz Rafała Redzimskiego, przewodniczącego Rady Osiedla Maciejkowice, chorzowskiego terenu najbliższego Dolinie Górnika.
- Z przykrością przyjąłem informację o cofnięciu środków przeznaczonych na aktualizację projektu rewitalizacji Doliny Górnika, zwłaszcza, że pojawiła się szansa na pozyskanie środków unijnych na jej przeprowadzenie, w ramach aktualnie prowadzonych programów dla terenów zielonych.
Jest to miejsce niezwykle cenne, nie tylko dla maciejkowiczan, ale i dla mieszkańców z pozostałych dzielnic Chorzowa.
Dolinę Górnika odwiedzają spacerowicze, rolkarze, rowerzyści, wędkarze. Liczyliśmy na to, że projekt doczeka się realizacji i to miejsce będzie jeszcze bardziej tętniło życiem, jak przed laty - mówi Redzimski.
Dodał, że wciąż ma z tyłu głowy przywrócenie na "Dolinie" odkrytego kąpieliska, które w jego ocenie służyłoby wszystkim mieszkańcom. Na ten moment Chorzów takiej infrastruktury nie posiada.
- Wierzę, że znajdą się jeszcze środki w budzecie miasta dla Doliny Górnika, bo takie miejsca należy przywracać i tworzyć mieszkańcom - kwituje przewodniczący ROM.
Napisz komentarz
Komentarze