Wg protestujących mieszkańców podjęta decyzja jest krzywdząca dla obydwu placówek, a zwłaszcza dla szpitala dziecięcego, który w ostatnim czasie został doinwestowany i stanowi jedną z najlepszych placówek w regionie z dziedziny pediatrii. Ich zdaniem samodzielność szpitala pozwoliłaby mu nie tylko utrzymać dotychczasową wysoką jakość świadczonych usług, ale również w dalszym ciągu rozwijać się poszerzając zakres specjalizacji. W petycji czytamy również, że połączenie szpitali "może okazać się nieporozumieniem działającym na ich niekorzyść".
W odpowiedzi prezydenta miasta czytamy natomiast, że połączenie placówek zagwarantuje m.in. zachowanie w nich wysokiej jakości usług medycznych i pozwoli na utrzymanie szpitali na dotyczczasowym poziomie. Poniżej przedstawiamy oświadczenie prezydenta Andrzeja Kotali:
"Planowane połączenie szpitali będzie miało wyłącznie charakter administracyjny - nie zmieni się dostępność usług medycznych dla pacjentów. Na obecnym poziomie utrzymane zostanie także finansowanie obu placówek oraz zatrudnienie (zarówno lekarzy jak i personelu medycznego). Nowe rozwiązanie administracyjne jest odpowiedzią na reformę służby zdrowia związaną z tzw. siecią szpitali planowaną przez rząd. Z informacji jakie posiadamy, wejście w życie nowej ustawy spowoduje, że Zespół Szpitali Miejskich otrzyma na leczenie aż o 14 mln rocznie mniej niż dotąd.
Oznacza to zamknięcie oddziałów oraz masowe zwolnienia pracowników w szpitalu dla dorosłych, a także wstrzymanie inwestycji w szpitalu dziecięcym. Decyzję ws. połączenia Zespołu Szpitali Miejskich i Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii na najbliższej sesji podejmą radni. Prezydent Chorzowa rekomendować będzie połączenie placówek – jest to jedyne rozwiązanie, które pozwoli utrzymać oba szpitale na dotychczasowym poziomie."
Napisz komentarz
Komentarze