Historia stadionu rozpoczyna się w 1927 r., kiedy to obiekt został oddany do użytku. W ceremonii otwarcia uczestniczyli ówczesny prezydent Polski Ignacy Mościcki i wojewoda śląski Michał Grażyński. Stadion powstał niedaleko wzgórza, które dzisiaj nosi nazwę Góry Redena (wtedy Góra Wyzwolenia). Był jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w II Rzeczpospolitej. Posiadał charakterystyczne kryte trybuny, a piłkarską murawę okalała czterotorowa bieżnia. Obok stadionu znajdował się basen pływacki.
Pierwsze lata funkcjonowania stały pod znakiem zawodów lekkoatletycznych. Na stadionie występowali m.in. Halina Konopacka czy Janusz Kusociński. W latach 30. gościnnie swoje mecze rozgrywał tam Ruch Hajduki Wielkie (Ruch Chorzów).
Co dzisiaj może dziwić, stadion stał się główną siedzibą AKS Chorzów dopiero w 1936 r. Był to jednak złoty okres piłkarskiej sekcji klubu, który jako bieniaminek w 1937 r. sensacyjnie zdobył wicemistrzostwo Polski. Koniczynki do mistrza kraju, którym została Cracovia, straciły dwa punkty. Na trzecim stopniu podium zameldował się inny klub ze Śląska, Ruch Hajduki Wielkie.
Trudne czasy dla Koniczynek
Podczas II wojny światowej AKS zmienił nazwę na Germania Königshütte. Po wojnie, z racji na swoje niemieckie korzenie z czasów dwudziestolecia międzywojennego, klub nie miał łatwo w realiach komunistycznej Polski. Mimo świetnych wyników z lat '46 i '47, kiedy to klub dwukrotnie zostawał trzecią drużyną w Polsce, działania władz, podobnie jak w czasach sanacyjnych, skupione były na tym, by go osłabić.
Warto przypomnieć, że system działania klubów w PRL-u wyglądał inaczej niż dzisiaj. Każdy klub, który chciał dalej istnieć, musiał posiadać swojego "mecenata", który sprawował nad nim pieczę. Mecenatów przydzielano najczęściej odgórnie, a chorzowianom przypadła branża budownicza. Związek Zawodowy Budowlanych nie był w stanie tak silnie wspierać zespołu, jak patronaty kopalń, hut czy wojska. W klubie zaczynało więc brakować pieniędzy, a sportowy obiekt niszczał z miesiąca na miesiąc. W latach 50. spaliły się dwie drewniane trybuny, do tego piłkarze w 1954 r. spadli z I ligi. Zespół, który w tamtym czasie występował pod nazwą Budowlani Chorzów, już nigdy nie powrócił na najwyższy szczebel.
W 1958 r. opiekę nad AKS-em zaczęła sprawować Huta Kościuszko. Dla popadającego w ruinę klubu było to jak dopływ świeżego powietrza. Zastrzyk pieniędzy spowodował, że i stadion na Górze Redena dostał drugiego życia. Obiekt był konsekwentnie remontowany, aby pod koniec lat 60. móc pomieścić 20 tys. widzów. To właśnie w tamtym czasie stadion zyskał trybunę, którą wielu mieszkańców miasta może pamiętać do dziś. W 1974 r. do użytku oddano nowy pawilon sportowy w którym znajdowały się m.in. siłownia, sauna czy salka zapaśnicza.
Sielanka nie trwała jednak długo. Zmiany ustrojowe na przełomie lat 80. i 90. spowodowały, że Huta Kościuszko nie była już w stanie wspierać klubu, gdyż sama popadała w długi. Aby ratować piłkarską sekcję, w 1992 r. doszło do fuzji AKS i Chorzowianki. Pomysł jednak nie wypalił i już kilka lat później oba kluby zakończyły współpracę. Sytuacja finansowa klubu w tym czasie była fatalna. W 2002 r. roku oficjalnie AKS Chorzów postawiono w stan likwidacji.
W tym momencie historii powstały dwa osobne podmioty. Towarzystwo Sportowe AKS, które miało stać się kontynuatorem historycznego AKS-u oraz AKS Wyzwolenie. TS "odziedziczył" po poprzedniku trójlistną koniczynę oraz historyczne pamiątki. AKS Wyzwolenie przybrało historyczne barwy kluby, modyfikując przy tym herb, który zyskał czwarty listek w koniczynie.
Centrum handlowe zamiast stadionu
Niestety, żaden z nowopowstałych klubów już nigdy nie wrócił na Górę Redena. Jeszcze przed likwidacją Miasto Chorzów przekazało do użytkowania historycznemu AKS-owi stadion miejski przy ul. Lompy. To właśnie tam, do dnia dzisiejszego oba podmioty prowadzą swoją działalność.
W podobnym czasie w którym toczyła się likwidacja, Huta Kościuszko wraz z Radą Miasta zadecydowały o sprzedaży historycznych gruntów francuskiej firmie Carrefour, która w kolejnych latach wybudowała na miejscu centrum handlowe. Pamiątką po starym stadionie i siedzibie Koniczynek jest nazwa: Centrum Handlowe AKS.
Taki jest smutny koniec areny, która przez ponad 70 lat gościła wielu wybitnych sportowców. Podobnie jak cały AKS, stadion przeżył wiele wzlotów i upadków. Popadał w ruinę, aby odradzać się jak feniks z popiołów. Dziś po stadionie na Górze Wyzwolenia pozostały wyłącznie wspomnienia i historyczne fotografie.
Fot. własne/ fotopolska.eu
Redagował Jakub Brzozowicz
Napisz komentarz
Komentarze