Legionella to bakteria żyjąca w zbiornikach wodnych, zarówno morskich, jak i śródlądowych, która często przedostaje się do miejskich sieci wodociągowych czy instalacji wodno-kanalizacyjnej. Jej kolonizacji sprzyja temperatura w zakresie 25-45 stopni Celsjusza i najczęściej namnaża się w wodzie, gdzie pojawiają się zanieczyszczenia (kamień wapienny, rdza oraz glony) stanowiące dla niej pożywkę.
Jak dowiadujemy się w Powiatowej Stacji Stacjonarno-Epidemiologicznej w Chorzowie, w takich placówkach jak chociażby szpitale, badania na wykrycie Legionelii są wykonywane kilka razy w roku, ze względu na specyfikę miejsca i obowiązujące w nim przepisy.
- W ostatnim czasie wysłaliśmy zawiadomienie do tutejszego Szpitala Specjalistycznego, w którym zgodnie ze standardową procedurą, poinformowaliśmy o pobraniu próbek ciepłej wody do badań laboratoryjnych na wykrycie Legionelli. W ślad za naszym zawiadomieniem, dostaliśmy pisemną odpowiedź ze szpitala, że próbki zostały już pobrane we własnym zakresie i niestety badania wykazały dość duże przekroczenie bakterii - mówi Aneta Szczęśniak, dyrektor chorzowskiego Sanepidu.
Jak się okazało, Legionellę wykryto w dwóch punktach, a dokładnie w umywalce na Oddziale Obserwacyjno-Zakaźnym oraz w umywalce na Oddziale Psychiatrycznym.
Pierwsze działania podjęte. Wyznaczono też termin dezynfekcji szokowej
W tym tygodniu pracownicy Higieny Komunalnej i Środowiska udali się na miejsce w celu weryfikacji czy działania mające na celu wyeliminowanie bakterii, do których zobowiązał się szpital, zostały podjęte. Jak wiadomo, zdemontowano już perlatory i słuchawki prysznicowe na obu oddziałach, a także zwiększono dozowanie chloru w wodzie.
- Jedną z czynności naprawczych jest też dezynfekcja szokowa, którą wyznaczono na 2 września. Zgodnie z przepisami, tydzień po niej możemy ponownie pobrać próbki, co na pewno uczynimy. Wcześniej szpital pobrał próbki tylko w dwóch miejscach, jednak teraz naszym zadaniem jest pobranie tych próbek na terenie całego obiektu - dodaje Aneta Szczęśniak.
Jak można się zakazić i czym to grozi?
Legionella wywołuje legionellozowe zapalenie płuc (znane jako choroba legionistów) oraz gorączkę Pontiac. Choroby mają różny przebieg, ale sposób zarażenia jest ten sam - dochodzi do niego drogą wziewną. Co istotne, bakterie nie przenoszą się z człowieka na człowieka, do zakażenia nie prowadzi również picie skażonej bakteriami wody. Najczęstszymi objawami są bóle mięśni, wysoka gorączka, silne bóle głowy, biegunka, kaszel, trudności w oddychaniu, dreszcze czy ból w klatce piersiowej. W leczeniu stosuje się antybiotykoterapię.
- Niestety w szpitalach specjalistycznych dość często zdarza się przekroczenie ilości Legionelli, dlatego też częściej podejmujemy w nich badania wody. Tym razem w Chorzowie ta skala przekroczenia jest naprawdę bardzo duża. Nie pamiętamy, żeby w ciągu kilku ostatnich lat, na terenie jakiegokolwiek obiektu na terenie miasta, a już na pewno nie w szpitalu, doszło do aż takiego przekroczenia. Trzeba dodać, że jest to specyficzny szpital, bo są tam osoby chore na choroby zakaźne, więc kolejna choroba zakaźna jest dla nich po prostu bardzo niebezpieczna. Trzeba podjąć zatem intensywne działania, żeby z tej sytuacji wyjść - podkreśla dyrektor chorzowskiego Sanepidu.
Fot. gov.pl
Napisz komentarz
Komentarze