Wobec nieobecności Michała Helika, Martina Konczkowskiego i Marcina Kowalczyka trener Waldemar Fornalik musiał przemeblować szyki obronne swojego zespołu. Na bokach obrony w pierwszym składzie wyszli Paweł Oleksy i Adam Pazio, a w środku parę stoperów stworzyli Rafał Grodzicki i Mateusz Cichocki.
Pierwsze 15 minut meczu odbywało się w dosyć spokojnym tempie. Dłużej przy piłce utrzymwali się piłkarze Slovana, ale nie wynikało z tego żadne zagrożenie, dobrze ustawiona obrona „Niebieskich” czujnie blokowała dostęp do własnego pola karnego. Chorzowianie próbowali uderzeń z dystansu, ale zarówno próba Jarosława Niezgody, jak i Patryka Lipskiego minęły bramkę. W 25 minucie z bardzo dobrej strony pokazał się Milan Gamakow, który najpierw odebrał piłkę w środku pola, a potem zakończył akcję strzałem, niestety minimalnie niecelnym. „Niebiescy” przejęli inicjatywę, dobrze ustawiali się w środku pola i szybko operowali piłką. Efektem była znakomita sytuacja, jaką wypracowali sobie w 30 minucie. W polu karnym piłkę dostał Kamil Mazek, na pełnej szybkości podprowadził ją sobie i uderzył obok interweniującego Hladky, ale trafił tylko w słupek. Niestety pod koniec pierwszej połowy na prowadzenie wyszli rywale. W polu karnym z piłką odwrócił Voltr, który zagrał piłkę prosto do Milana Barosa, a ten z najbliższej odległości pokonał Libora Hrdlickę. Do przerwy Slovan prowadził 1:0.
W przerwie trener Fornalik dokonał jednej zmiany. Eduardsa Visnakovsa na lewym skrzydle zastąpił Łukasz Moneta. W 53. minucie zespół z Czech przeprowadził ciekawą akcję zakończoną strzałem głową z bliskiej odległości, ale świetną interwencją popisał się Hrdlicka, który końcówkami palców przeniósł piłkę nad poprzeczką. Drużyna z Liberca dłużej utrzymywała się przy piłce i częściej zagrażała bramce. „Niebiescy” z biegiem czasu coraz częściej dochodzili do głosu, ale ciężko im było przebić się przed defensywę rywali. W 76. minucie Slovan był bliski podwyższenia prowadzenia. Po dośrodkowaniu w polu karnym sam znalazł się niekryty zawodnik czeskiej drużyny, ale uderzył z woleja wysoko nad bramką. Ostatecznie nie udało się doprowadzić do wyrównania i ostatni sprawdzian przed ligą kończy się jednobramkową porażką.
Poniżej zamieszczamy skrót meczu:
Slovan Liberec – Ruch Chorzów 1:0 (1:0)
1:0 Milan Baros, 40 min.
Slovan: Hladky – Coufal, Kouril, Kudela, Vuch (63 Ekpai), Bosancic (57 Potocny), Kerbr (75 Sulc), Breite, Obrocnik, Voltr (75 Bartl), Baros (75 Graiciar); trener: Jindrich Trpisovsky.
Ruch: Hrdlicka (61 Miszczuk) – Pazio, Grodzicki (51 Koj), Cichocki, Oleksy (56 Trojak) – Urbańczyk (61 Surma), Gamakow (84 Bargiel) – Mazek, Lipski, Visnakovs (46 Moneta) – Niezgoda (82 Visnakovs); trener: Waldemar Fornalik. Rezerwowi: Lech, Walski, Przybecki, Nowak, Słoma.
Sędziował: Ruben Lopez de los Mozos (Walencja).
Źródło: www.ruchchorzow.com.pl
Napisz komentarz
Komentarze