Chorzowianie w tym tygodniu przeżywali prawdziwą karuzelę nastroju. Najpierw po porażce z Lechią Gdańsk znajdowali się w grupie spadkowej, a już w poniedziałek w godzinach wieczornych byli w grupie mistrzowskiej, kiedy to Lechia Gdańsk postanowiła wycofać odwołanie od kary.
W pierwszym spotkaniu grupy mistrzowskiej "Niebiescy" zmierzyli się na wyjeździe z Pogonią Szczecin, która w tym roku przegrała tylko z...Ruchem na własnym boisku 2:3. W składzie podopiecznych Waldemara Fornalika zabrakło Kamila Mazka i Macieja Iwańskiego, którzy zmagają się z kontuzjami. Spotkanie rozpoczęło się od bramki ze spalonego Mariusza Stępińskiego już w 6. minucie spotkania. Oczywiście był to gol nieuznany przez sędziego. W kolejnych minutach chorzowianie wypracowali sobie kolejne sytuacje bramkowe, a w 23. minucie po trójkowej akcji Patryka Lipskiego-Tomasza Podgórskiego i Mariusz Stępińskiego, ten ostatni zamienił na bramkę.
Chorzowianie prowadzili grę i dyktowali tempo, choć boisko nie ułatwiało im gry kombinacyjnej. Do przerwy gospodarze nie stworzyli sobie wielu sytuacji, a ich kontrataki były raczej nieudolne. "Niebiescy" wyciągnęli konsekwencje z poprzednich spotkań z Pogonią i w szczególności pilnowali prawdziwego kilera "Niebieskich" Takafumiego Akahohiego nie dając mu zbyt wiele przestrzeni.
W drugiej połowie szczecinianie ruszyli do ataku, chcąc za wszelką cenę odrobić straty. Sytuacja podopiecznych Waldemara Fornalika skomplikowała się w 54. minucie, kiedy to groźnej kontuzji doznał Paweł Oleksy. Kilka chwil później gospodarze wyrównali. Niebiescy pogubili się przy wyprowadzonej kontrze, a Marek Szyndrowski (zastąpił Oleksego) nie upilnował Frączczaka, który natychmiast strącił piłkę do Rafała Murawskiego. Ten z bliska nie dał szans Matusowi Putnockiemu i to gospodarze doprowadzili do remisu.
Chorzowianie po straconej bramce chcieli ponownie wyjść na prowadzenie, jednak tym razem byli zmuszeni do gry z kontry. Gospodarze prowadzili grę i byli bliscy wyjścia na prowadzenie, jednak do bramki nie trafił Frączczak oraz Akahoshi. Ostatnie fragmenty spotkania gospodarze zdominowali całkowicie. "Niebiescy" przetrwali w końcówce i ostatecznie zdołali utrzymać wynik remisowy. Kolejny mecz "Niebiescy" rozegrają już we wtorek - przy Cichej zmierzą się z Legią Warszawa.
Pogoń Szczecin 1:1 (0:1) Ruch Chorzów
Bramki: Murawski 59' - Stępiński 24'
Żółta kartka: Rudol
Składy:
Pogoń: Kudła - Frączczak, Rudol, Fojut, Nunes - Akahoshi, Murawski, Matras, Kort (46' Listkowski), Gyurcso - Zwoliński (46' Dwaliszwili).
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Koj, Oleksy (59' Szyndrowski) - Podgórski, Surma, Hanzel, Lipski, Moneta (80' Zieńczuk) - Stępiński (90' Efir).
Napisz komentarz
Komentarze