Na tę chwilę chorzowskie przedszkola czekają na wytyczne miasta w sprawie naboru. Zazwyczaj kryteria dotyczące postępowania rekrutacyjnego do przedszkoli i oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych prowadzonych przez miasto, znane są w marcu. W tym roku szykują się opóźnienia.
- W tym roku będą opóźnienia, ponieważ dopiero ustalamy kryteria. Mam nadzieję, że będziemy mieli wystarczającą ilość miejsc w tych placówkach. To jest w tej chwili najważniejsze. W zeszłym roku kilkaset miejsc zostało wygospodarowanych w ciągu czterech miesięcy, łącznie z przeprowadzeniem inwestycji, remontów. Wkrótce przekonamy się ile w tym roku będziemy musieli i mogli stworzyć tych miejsc w zerówkach. Obawiam się też, że możliwe będą problemy z finansowaniem, szczególnie jeśli chodzi o sześciolatki. To wszystko wkrótce się okaże – mówi Wiesław Ciężkowski, zastępca prezydenta miasta ds. społecznych.
- Jeśli chodzi o rekrutację do przedszkoli, to planowana jest rekrutacja elektroniczna, terminy rekrutacji do przedszkoli zostaną określone do 15.04 - dodaje Aneta Gliwicka z z Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej UM Chorzów.
- Rekrutacja elektroniczna w przedszkolach ruszy najprawdopodobniej dopiero w kwietniu, to jest dla nas nowość, będzie ona bardziej sprawiedliwa, dziecko przyjęte będzie w jednym przedszkolu - podkreśla Barbara Sikora, dyrektor Przedszkola nr 13.
- Rekrutacja dzieci do żłobków odbywa się w sposób ciągły. Dzieci przyjmowane są sukcesywnie w miarę zwalniania się miejsc. Największa wymiana dzieci ma miejsce we wrześniu każdego roku, co związane jest z odchodzeniem dzieci trzyletnich do przedszkoli - zaznacza Ameta Gliwicka z chorzowskiego magistratu.
Jak podkreśla dyrektorka żłobka miejskiego, rekrutacja najczęściej odbywa się dopiero w czerwcu.
- Nasza rekrutacja zazwyczaj rozpoczyna się w czerwcu, nie wiemy tak naprawdę ile dzieci dostanie się do przedszkola, jeżeli dziecko trzyletnie nie znajdzie miejsca w przedszkolu, rodzic stara się o przyjęcie do żłobka. Tegoroczny nabór to 2 grupy, czyli ok. 70 miejsc wolnych - tłumaczy Beata Klimas, dyrektor Żłobka Miejskiego.
Na miejsce do żłobka w mieście czeka się nawet 1, 5 roku. Potrzeby rosną lawinowo, tylko w roku ubiegłym do chorzowskiej placówki wpłynęło ponad 80 podań więcej - kontynuuje dyrektor.
- Działające na terenie miasta żłobki dysponują ogółem 374 miejscami, z czego 144 miejsca znajdują się w żłobku publicznym wraz z filią, a 230 miejsc w placówkach niepublicznych. W bieżącym roku planowane jest otwarcie dodatkowo co najmniej dwóch placówek niepublicznych na ok. 100 miejsc - komentuje Aneta Gliwicka z Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej UM Chorzów.
Napisz komentarz
Komentarze