W ostatniej serii gier chorzowianki pauzowały. Z kolei spotkanie 15. kolejki z SPR Olkusz, zaplanowane na 11 marca, zostało przełożone. To ze względu na mecze kadry juniorek, na które powołano zawodniczki KPR.
Niebieskie na boisku pojawią się dopiero 25 marca. Na własnym parkiecie podejmą MTS Kwidzyn. W oczekiwaniu na to ważne starcie nie zasypiają gruszek w popiele i ciężko pracują. - Fajnie wykorzystaliśmy ten czas, udało się mocno popracować indywidualnie - podkreśla trener Ruchu, Jarosław Knopik. - Przećwiczyliśmy pewne nowe ustawienia pod nadchodzącą część sezonu. Są pozytywy, mamy odpowiedzi na pewne pytania. Wiemy, co idzie w dobrym kierunku, a co musimy poprawić - dodaje.
W czwartek Ruch wybrał się do Jeleniej Góry, gdzie rozegrał mecz kontrolny z występującym w Superlidze KPR. Górą były chorzowianki - zwyciężyły 30:26. - Cieszy nas, że mieliśmy okazję sprawdzić się na tle mocnego przeciwnika. Wynik nie był najważniejszy. Na pewno na spokojnie sobie ten mecz przeanalizujemy, potem dziewczyny przejdą odnowę biologiczną. W poniedziałek zaczniemy w pełnym składzie przygotowania do meczu z Kwidzynem - zdradza Knopik.
Szkoleniowiec może cieszyć się z faktu, że większość zawodniczek nie narzeka na zdrowie. Kilku z nich dokuczają drobne urazy, ale za moment nie powinno byc po nich śladu. W poniedziałek do zespołu dołączą kadrowiczki (Natalia Stokowiec i Oktawia Płomińska), które w najbliższy weekend w Regensburgu rozegrają turniej kwalifikacyjny do Euro 2017. Rywalkami Polek będą gospodynie oraz reprezentacja Łotwy.
- Od teraz będziemy grać regularnie, co 5-6 dni. Ostatnie wyniki w lidze ułożyły się pod nas, ale nie patrzymy na to. Chcemy dobrze przygotować się do najbliższych spotkań i robić swoje - od zwycięstwa, do zwycięstwa - kończy Knopik.
źródło: KPR Ruch Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze