Po raz ostatni w hali MORiS-u przy ulicy Dąbrowskiego 113 szczypiornistki KPR Ruch Chorzów rozegrały spotkanie na początku grudnia, kiedy to pokonały MMKS Jutrzenkę Płock 29:24. W tym sezonie podopieczne Jarosława Knopika nie przegrały we własnej hali (ostatnia porażka miała miejsce jeszcze w Superlidze w maju ubiegłego roku), a w I lidze jedynej porażki doznały z...MTS-em Kwidzyn. Będzie to więc okazja do rewanżu, a początek rundy wiosennej pokazał, że ekipę z Kwidzyna można pokonać co zrobiła ekipa MMKS Jutrzenka Płock. - Czeka nas ważny mecz, który nie tylko będzie nas kosztował wiele wysiłku ale przypuszczam tez, że i nerwów. Z tego pojedynku musimy wyjść zwycięsko tym bardziej, że mamy przewagę własnego parkietu - mówi Joanna Rodak, skrzydłowa KPR Ruch Chorzów.
W tej rundzie chorzowianki rozegrały dwa spotkania przegrywając na wyjeździe z Koroną Handball Kielce 26:29 i pokonały ekipę SKF KPR Sparta Oborniki 26:20. To ostatnie spotkanie rozegrano 25 lutego po którym nastąpiła przerwa. W 14. kolejce "Niebieskie" pauzowały obserwując poczynania rywalek, a następnie ze względu na mecze reprezentacji młodzieżowej przełożono spotkanie z SPR-em Olkusz, a kolejny weekend to właśnie eliminacje młodzieżowych mistrzostw Europy. Podczas tej przerwy "Niebieskie" nie próżnowały. - Przygotowania w czasie tej 3 tygodniowej przerwy były intensywne i skupiały się na elementach które nie do końca współgrały w pierwszej rundzie. Ja niestety z powodu lekkiej kontuzji musiałam odpuścić początkowe tygodnie ale jest juz wszystko w porządku wiec trener w pełni będzie mógł skorzystać z mojej osoby - opowiada Asia Rodak.
Chorzowianki rozegrały również mecz sparingowy w Jeleniej Górze, gdzie rywalkami była drużyna z Superligi. - Mecz w Jeleniej Górze był pierwszym kontrolnym meczem z drużyna z Superligi. Podeszłyśmy do niego nie tak jak do sparingu, lecz tak jak do normalnego meczu ligowego, skoncentrowane i głodne zwycięstwa. Jak widać dało to efekt, wygrałyśmy, gdzie dało sie zauważyć, ze cieszy nas nasza gra. Większosc założeń zrealizowaliśmy, lecz wiadomo nigdy nie jest idealnie i nie ustrzegłyśmy sie błędów. Myślę, że takie zwycięstwo na pewno podbudowało nasze morale, które będziemy starać sie wykorzystać w następnych spotkaniach - dodaje Rodak.
- Nie da się ukryć, ze jest to bardzo ważny mecz do układu końcowej tabeli. Podchodzimy do meczu spokojnie, będziemy realizować swoje założenia, co powinno zagwarantować nam pozytywny wynik - mówi na koniec Oktawia Płomińska, skrzydłowa KPR Ruch Chorzów.
A więc do boju "Niebieskie"! Sobota godzina 18, hala przy ulicy Dąbrowskiego 113.
Napisz komentarz
Komentarze