Policjant z wydziału kryminalnego chorzowskiej komendy zauważył, że na parkingu przy jednym z dyskontów ktoś leży w kałuży krwi. Ku jego zdziwieniu, nikt nie zareagował i nie pomógł. Gdy podbiegł do kobiety, w pierwszej chwili nie mógł nawiązać z nią kontaktu. Po sprawdzeniu jej funkcji życiowych, za pośrednictwem dyżurnego wezwał pogotowie ratunkowe, a sam kontynuował akcję ratunkową.
- Gdy udało mu się nawiązać kontakt z pokrzywdzoną ustalił, że gdy szła na zakupy, nagle zakręciło się jej w głowie. Przewracając się, upadła na twarz. Leżała tak około 15 minut. W tym czasie nikt jej nie pomógł. Po chwili na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, które zaopiekowało się pokrzywdzoną. Gdyby nie reakcja policjanta, nie wiadomo jak mogłoby się to skończyć dla 69-letniej chorzowianki – informują policjanci.
Źródło: KMP Chorzów
Fot.: www.freepik.com
Napisz komentarz
Komentarze