- Inspiracją do "dzikiego" pływania byli Czesi, którzy robią to już wiele dziesiątków lat - tam to zobaczyłem i wraz z kolegami zaczęliśmy trenować w czeskim klubie - wspominnał początki Leszek Naziemiec.
BC: Po raz drugi sztafeta, której można powiedzieć jest Pan kapitanem spróbuje przepłynąć wpław z Polski do Szwecji czyli ok. 170km non stop. Jesteście już gotowi do tego startu?
LN: Tak, każdy z nas ciężko trenował i przygotowywał się do tego startu. Ja np. pływałem w soboty 10 do 20 km na otwartej wodzie, w niedzielę mocno 6 do 9km. W tygodniu mniej, ale zawsze od 3 do 10km, zimą też na otwartej wodzie podczas Pucharu Czech.
Na co dzień fizjoterapeuta z miłością do pływania. Da się pogodzić obie czynności?
- Udaje mi się. Mam taki system pracy, ze można gdzieś w ciągu dnia coś przepłynąć, dłuższe dystanse często zaczynałem w sobotę 4.45 rano, pływam też czasami w nocy.
Przygotowanie fizyczne, mentalne to jedno, ale równie ważne są warunki pogodowe, które w ubiegłym roku dały się we znaki. Znacie już jakąś prognozę na te dni, jesteście w stanie to przewidzieć wcześniej?
- Za prognozę pogody odpowiedzialny jest kapitan statku, jest to dla nas najważniejszy aspekt. Jeśli będzie w miarę dobra pogoda - uda się na pewno, jeśli będzie sztorm - będzie bardzo ciężko, W miare pewna prognoza jest tylko na 24 godziny przed startem.
Jak rozłożone macie zmiany. Po ile pływacie km czy może określony czas?
Płyniemy po 1 godzinie i zawsze jest taka sama kolejność. Są to klasyczne reguły Channel Swimming Association, nie wolno dotykać statku podczas przepływu, będzie również sędzia Polskiego Związku Pływackiego.
Jak wyglądają przygotowania do takich zawodów?
- Oprócz treningu jest masa przygotowań organizacyjnych - pozyskanie środków, pozwolenia i inne rzeczy, praktycznie co dziennie od pół roku pracujemy nad tym wydarzeniem.
Pan próbował również zmierzyć się z kanałem La Manche, gdzie po pięciu godzinach również ze względu na pogodę. Czy podejmie Pan wyzwanie jeszcze raz?
- Na Kanał la Manche na pewno jeszcze wrócę
Jakie ma Pan marzenia związane z pływanie?
- Marzenie pływackie to pływanie długich odcinków w Arktyce - pracuję nad tym.
Pływanie zimowe w Polsce jest coraz bardziej popularne. Czym to jest spowodowane?
W kraju jest wielu morsów - część z nich próbuje pływać - to jest jedno źródło zawodników, druga grupa to triatloniści i pływacy - miłośnicy mocnych wrażeń. Myślę, że sport jest widowiskowy i na prawdę ciężki. Biegałem kiedyś maratony - 1km lub więcej w lodowej wodzie to mocniejszy bodziec, adrenalina i wyczerpanie.... no i euforia, że się dalej żyje <śmiech>
W przyszłym roku odbędzie się Puchar Świata w Polsce. To chyba ogromny też Pana sukces.
Nad tym, żeby był Puchar Świata pracowałem i to nie sam kilka lat - 3 lata temu było na zawodach kilka osób, teraz było dużo i z wielu krajów. Pomaga nam w organizacji Miasto Katowice, bez tego nie dalibyśmy rady.
Napisz komentarz
Komentarze