Wiceliderki I ligi KPR Ruch Chorzów w meczu 20. kolejki podejmowały ostatni w tabeli SPR Sambor Tczew. W sezonie 2016/2017 ekipa z Tczewa wygrała tylko jeden mecz i trzykrotnie remisowała. Chorzowianki w rundzie wiosennej pewnie wygrały na wyjeździe 29:22, choć do przerwy mieliśmy remis po 10. Dla "Niebieskich" każde z trzech ostatnich spotkań będzie na wagę awansu, który jest wciąż realny z pierwszego miejsca, jednak w tym wypadku nie wszystko zależy od chorzowianek, bowiem muszą liczyć na potknięcie Korony Handball Kielce.
Chorzowianki szybko wyszły na prowadzenie 5:0, a bramki kolejno zdobywały Joanna Rodak - dwie, Magdalena Drażyk, Karolina Jasinowska i Oktawia Płomińska. W 5. minucie szkoleniowiec Samboru - Adrian Kondratiuk poprosił o czas. Po nim pierwszą bramkę dla ekipy gości w 6. minucie zdobyła Magdalena Maszota, po chwilę trafiła Kinga Wańczyk i było już 5:2. Chorzowianki wciąż wypracowywały sobie sytuację, jednak w bramce znakomicie zaczęła grać Aneta Skonieczna. Na przełamanie bramkę zdobyła Agnieszka Piotrkowska, a po chwili z kontrataku trafiła Drażyk i było już 7:3. Świetna gra w obronie spowodowała, że w 14. minucie spotkania na tablicy wyników było już 11:4, a chorzowianki nie zamierzały schodzić poniżej pewnego poziomu skuteczności w ataku. W 16. minucie trener Jarosław Knopik zdecydował się wymienić całą szóstkę szczypiornistek grających w polu, dając w ten sposób pograć całej ławce. Chorzowianki w 24. minucie prowadziły już 10 bramkami (18:8), a różnica mogła być większa jednak nieco zawodziły nasze skrzydłowe m.in Natalia Stokowiec myląc się trzykrotnie. Do przerwy "Niebieskie" schodziły przy wysokim prowadzeniu 22:10.
Druga połowa rozpoczęła się od dwóch bramek w wykonaniu szczypiornistek z Tczewa, jednak w odpowiedzi bramkę dla Ruchu rzuciła Stokowiec, która tym samym przełamała niemoc z pierwszej połowy. W pewnym momencie mogliśmy czuć się jak na sparingu. Chorzowianki dobrze broniły i pewnie wyprowadzały kontrataki. W ten sposób zbudowały swoją przewagę do 15 bramek różnicy w 46. minucie spotkania. Po 15 minutach gry w drugiej połowie ponownie szkoleniowiec "Niebieskich" zdecydował się na wymianę całej szóstki. Roszady pokazały trenerowi jak równą ma ławkę o czym świadczy fakt, że wszystkie szczypornistki trafiały do bramki rywalek. Ostatecznie "Niebieskie" rozgromiły najsłabszą drużynę I ligi - Sambor Tczew różnicą aż 24 bramek (42:18). Najskuteczniejsza w zespole KPR Ruch była Oktawia Płomińska autorka 6 bramek. Bardzo dobre spotkanie rozegrały również Marcelina Polańska i Marlena PLesik, które trafiły po pięć razy.
Lider I ligi zespół Korony Handball Kielce na własnym parkiecie pewnie pokonał trzeci zespół MTS Kwidzyn 32:24 (17:10) i na dwie kolejki przed końcem to zespół z Kielc jest głównym kandydatem do awansu do PGNiG Superligi. Po wygranej z Tczewem podopieczne Jarosława Knopika są już pewne gry co najmniej w barażach. A kto wie co wydarzy się w dwóch pozostałych kolejkach.
KPR Ruch Chorzów - SPR Sambor Tczew 42:18 (22:10)
KPR: Staś, Bednarek - Płomińska 6, Lesik 5, Polańska 5, Drażyk M. 4, Jasinowska 4, Masłowska 3, Doktorczyk 3, Rodak 3 , Piotrkowska 3, Stokowiec 2, Drażyk A. 1, Kiel 1, Benducka 1, Żakowska 1
kary: 0 min
Sambor: Skonieczna, Klarkowska - Majocha 4, Wańczyk 3, Maszota 3, Duszyńska 2, Michalska 2, Siekańska 1, Majorowska 1, Meger, Wańczyk, Frankowska
kary: 2 min
Napisz komentarz
Komentarze