Ostatni mecz sezonu w twierdzy "Niebieskich"
Na własnym parkiecie po raz ostatnio "Niebieskie" szczypiornistki doznały porażki w maju ubiegłego roku jeszcze w rozgrywkach Superligi. Mija rok, a chorzowianki są o krok od upragnionego awansu do Superligi. Już na trzy kolejki przed końcem rozgrywek podopieczne Jarosława Knopika miały pewny udział w barażach, jednak do końca zamierzają walczyć o awans z pierwszego miejsca. - W sobotę w południe w Warszawie zmierzy się lider Korona Handball Kielce z AZS-AWF Warszawa. Na pewno zarówno ja jak i dziewczyny będziemy śledzić wynik spotkania, bo kilka godzin po tym starciu my wyjdziemy na parkiet. Derbowe spotkania zawsze mają swoją wagę i nawet jeśli będziemy wiedzieć, że nie mamy już szans na wygranie ligi zagramy na 100 procent swoich możliwość - mówi szkoleniowiec KPR Ruch Chorzów, Jarosław Knopik.
Kilka wariantów
Awans do Superligi jest na wyciągnięcie ręki, a wariantów jest kilka. Pierwszy zakłada porażkę Korony Handball Kielce z akademiczkami z Warszawy i wygrana naszych szczypiornistek. Dzięki temu zrównamy się punktami z Koroną, a lepszy bilans w bezpośrednich starciach pozwoli Ruchowi zająć pierwsze miejsce. Przy wygranej lub remisie Korony nasz zespół na zagwarantowany udział w barażach...chociaż i ten jak się okazuje jest niepewny. Wszystko za sprawą zespołu AZS Łączpol Gdańsk, który nie wyraził chęci gry w nowo powstałej lidze zawodowej. Taka sytuacja może spowodować, że z ligi spadnie wspomniany AZS Łączpol AWFiS Gdańsk i ostatni w tabeli MKS Olimpia-Beskid Nowy Sącz. Może, a nie musi... - Aktualnie w trakcie tworzenia jest liga zawodowa do której my również zostaliśmy zaproszenie. Wymagań jest sporo, a najważniejsze są cztery punkty. Hala, aspekt sportowy, niezaleganie w Urzędzie Skarbowym i ZUS-ie oraz powołanie Spółki Akcyjnej. Trzy pierwsze wymogi spełniamy już teraz, co do Spółki Akcyjnej w sejmie po pierwszym czytaniu jest ustawa, która zawiera, że kluby nie muszą być Spółkami Akcyjnymi. Jak zapewniał również minister Witold Bańka ustawa ta raczej przejdzie, a to znacząco ułatwi nam uzyskanie licencji. Jedynym warunkiem, który jeszcze musimy spełnić to wymagany budżet na poziomie miliona - mówił wiceprezes KPR Ruch Chorzów, Krzysztof Zioło. - Zespół z Gdańska mówi otwarcie, że rezygnuje z udziału w lidze na dodatek wycofuje im się sponsor. Na piśmie nic jeszcze nie ma, ale może być również tak, że licencję kluby z Gdańska przejmie MTS Kwidzyn, bowiem w zespole z Trójmiasta gra dużo wychowanek klubu z Kwidzynia. Jak to się zakończy. Póki co wiemy tylko tyle, że ewentualne baraże lub decyzje muszą zapaść do końca maja - dodaje Zioło.
Ostatnia szansa na awans?
- Może być tak, że liga zamknie się na 2-3 lata. Może, a nie musi, ale my musimy zrobić wszystko, żeby tam już w tym roku awansować. Gra w I lidze nie ma sensu. Mało spotkań, mało atrakcyjni rywale nie motywują zawodniczki - komentuje powstanie ligi Krzysztof Zioło. Podobna sytuacja ma miejsce w Superlidze mężczyzn. Na okres 3 lat liga zawodowa została zamknięta i w tym okresie nie będzie spadków do niższej klasy rozgrywek. Możliwe jest po sezonie wykluczenie z rozgrywek zespołu, który nie będzie spełniał wymogów licencyjnych. Możliwe jest poszerzenie liczby drużyn do 16, pod warunkiem spełniania wymogów licencyjnych przez zwycięzców grup I ligi.
Zapraszamy do wspólnego kibicowania
Spotkania derbowe mają swój charakter, bowiem chorzowianki będą chciały udowodnić, że są najlepszym zespołem w naszym regionie, a zespół z Gliwic będzie chciał sprawić niespodziankę i zrewanżować się za wysoką porażkę na własnym parkiecie w rundzie jesiennej 21:31. Gliwiczanki, które w poprzedniej odnotowały tylko jedno zwycięstwo zdecydowanie lepiej prezentują się w tej rundzie. Pięć wygranych, dwa remisy i dwie porażki w tym z Koroną Handball Kielce pokazuje, że stały się niebezpieczną drużyną nawet dla czołówki tabeli (aktualnie zajmują 6. miejsce, pokonując w tej rundzie m.in MTS Kwidzyn czy remisując z SPR Olkusz). W spotkaniu zabraknie tylko bramkarki Pauliny Jaśkiewicz. - Paulina jeszcze dochodzi do siebie po urazie pleców. Na ewentualne baraże powinna być już gotowa. Pozostałe zawodniczki są zdrowe i zostawią na pewno "serducho" na parkiecie - mówi Jarosław Knopik. My już teraz zapraszamy wszystkich do wspólnego kibicowania w sobotę w hali przy ulicy Dąbrowskiego 113 w Chorzowie. Początek meczu o godzinie 18.
Napisz komentarz
Komentarze