Kiedy arbiter Mariusz Zlotek po raz ostatni zagwizdał piłkarze Ruchu Chorzów podeszli do licznie zgromadzonych na stadionie Cracovii kibiców "Niebieskich". Było to jednak zderzenie z ostrą krytyką w wykonaniu fanów, słysząc m.in gromkie "wyp***!", "My Was zaj***, jak spadniemy" czy "Ruch to my, a nie wy". Po takich słowach podopieczni Krzysztofa Warzychy po woli rozpoczęli powrót w kierunku szatni.
Jak informuje Grupa Ultras okrzyki nie dotyczyły Michała Helika, Łukasza Monety i Martina Konczkowskiego.
Dwie kolejki do końca. Co dalej z Ruchem?
W sobotę w grupie spadkowej dojdzie do arcyważnego w kontekście Ruchu Chorzów spotkania pomiędzy Górnikiem Łęczna, a Piastem Gliwice. Aktualnie Górnik ma cztery punkty przewagi, a Piast pięć nad "Niebieskimi" w przypadku wygranej drużyny z Łęcznej czy remisu przewaga nad bezpieczną strefą wzrośnie do pięciu punktów i wyjście z tej sytuacji na dwie kolejki przed końcem może być niemal niemożliwe.
Napisz komentarz
Komentarze