- Zachęcamy mieszkańców, żeby zadbali o swój park. To najlepsza marka Chorzowa i Śląska, której nie możemy zostawić w gorszym stanie, niż jest w tej chwili – mówił Olejniczak z SIM. - Zaprosiliśmy czterech prelegentów, którzy przedstawią nie tylko problemy za jakimi boryka się Park, ale także potencjał tego miejsca. Przede wszystkim walczymy o „Falę”. O to by została wyremontowana i uruchomiona. Bardzo ważne jest także przywrócenie do dawnej świetności Hali „Kapelusz” -dodaje Piotr Snaczke ze Stowarzyszenia Przyjaciół Parku Śląskiego.
Swoje uwagi przedstawiali podczas konferencji nie tylko prelegenci, ale również sami słuchacze. - Pamiętam to miejsce od dziecka, obserwuję je od wielu lat. W ostatnim czasie można było zauważyć postępujący proces jego parcelacji. Boję się do czego to doprowadzi. Nie chciałbym, żeby z parku został tylko mały skwerek. Widzimy co się dzieje, z każdej strony buduje się tu domy i osiedla – zaznaczał Rafał Nalepa.
- Uważam, że ruch samochodowy jest tu zbyt duży. Można by było w ogóle zamknąć to miejsce dla samochodów i parkować tylko gdzieś na obrzeżach. Wszędzie przecież można dojść spacerkiem. Właśnie po to m.in. powstał ten park, by tu spacerować i aktywnie spędzać czas – dodawał Rafał Nalepa, członek zarządu chorzowskiego koła PTTK..
Swoje opinie wyrażali również seniorzy. - W Rosarium powinny pojawić się już nowe kwiaty. To miejsce wymaga też systematycznego plewienia chwastów. Wiele osób tu przychodzi, spędza swój wolny czas, ale nie tylko tutaj. Warto robić coś dla parku i właśnie po to tu jesteśmy – przekonywała Stefania Masłowska, chorzowianka, wolontariuszka Fundacji Park Śląski.
Napisz komentarz
Komentarze