Wiele się działo w Ruchu na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Trudno już zliczyć ile razy sytuacja klubu znajdowała się na ostrzu noża. Dramatyczny apel do prezydenta o ratowanie klubu, przyznanie przez miasto ogromnej pożyczki, zmiany prezesów, odejście kilku kluczowych graczy oraz samego Waldemara Fornalika, problemy z uzyskaniem licencji i kompromitujące dokumenty publikowane za pośrednictwem mediów…
Ten sezon w wykonaniu „Niebieskich” mógł przypominać sinusoidę. Również pod względem stricte sportowym. Nie zapominajmy, że jeszcze kilka miesięcy temu bili się o awans do grupy mistrzowskiej, a teraz muszą przełknąć gorycz spadku z Ekstraklasy. Czwartego w historii. Czas pokaże czy tak jak przed laty, Ruch powróci do piłkarskiej elity w wielkim stylu.
Dzisiejszego wieczoru chorzowianie będą musieli zrobić wszystko by w sposób honorowy pożegnać się z ligą. Są to winni kibicom, którzy przez cały sezon dopingowali ich zarówno w tych złych, jak i dobrych momentach. Mając na uwadze sytuację Górnika Łęczna można przypuszczać, że nie będzie to łatwe zadanie. Drużyna pod przywództwem Franciszka Smuty za wszelką cenę będzie chciała wywieść z Chorzowa komplet punktów. Wciąż ma bowiem szanse na pozostanie w Ekstraklasie.
Czy Ruch stać jeszcze na ostatni zryw w tym sezonie? W rundzie finałowej nie wygraliśmy żadnego spotkania. W dodatku na murawie zabraknie jednego z mentalnych przywódców - Łukasza Surmy, który pauzuje za kartki i prawdopodobnie zdecyduje się już zawiesić buty na kołku. Przed chorzowianami niezwykle trudna przeprawa. Miejmy nadzieję, że nie ostatnia na najwyższym ligowym poziomie. Początek spotkania na stadionie przy ul. Cichej o godz. 20:30.
Napisz komentarz
Komentarze