Regionalne Izby Obrachunkowe zajmują się przeprowadzaniem kontroli finansów samorządów. W tej chwili o składzie kolegium poszczególnych izb decydował premier wspólnie z sejmikami wojewódzkimi. Projekt zmiany ustawy o izbach, którym wkrótce ponownie trafi pod obrady Sejmu zakłada, że członkowie RIO, łącznie z prezesem, będą powoływani bez udziału samorządów. Jeśli koncepcja PiS wejdzie w życie, tego rodzaju decyzje mają należeć do premiera i ministra spraw wewnętrznych.
Projekt zakłada również zwiększenie kompetencji RIO, która miałaby nie tylko sprawdzać legalność działań samorządów, ale też weryfikować ich rzetelność i gospodarność. Zdaniem wielu ekspertów może mieć to niebezpieczne skutki. Decyzje samorządów mogłyby bowiem zostać zakwestionowane nawet w sytuacji, gdy nic by na to nie wskazywało, a to stwarzałoby ogromny chaos w funkcjonowaniu lokalnych samorządów. Wstęp do tego co być może czeka nas w przyszłości obserwowaliśmy już w maju, po skierowaniu na ręce prezydenta Andrzeja Kotali wystąpienia pokontrolnego izby.
Uwagi RIO dotyczyły m.in. tak zwanych dodatków specjalnych, które przyznawane są w naszym mieście od wielu lat i nigdy wcześniej nie wzbudziły obaw kontrolerów. - Zakwestionowany przez RIO dodatek specjalny związany jest z zadaniami gminy na prawach powiatu. Dodatek przyznawany jest od lat 90. i nigdy wcześniej nie został zakwestionowany przez RIO. Uwag nie wnosił także NIK, która sprawdzała finanse gminy w 2008, 2012 i 2013 roku – mówi Karolina Skórka, rzecznik chorzowskiego urzędu miasta.
W piśmie znalazło się żądanie zwrotu środków do budżetu miasta przez osoby którym je przekazano lub wyegzekwowanie wpłat od osób odpowiedzialnych za ich przyznanie. - Żadna z dotychczasowy kontroli nie podważała zasadności i wysokości dodatku. Co więcej, jest on przyznawany w większości gmin w Polsce. Urząd miasta nie zgadza się z zarzutem formułowanym przez RIO – dodaje Karolina Skórka.
Przedstawiciele miasta już kilka tygodni temu zapowiadali wniesienie odwołania do tej części raportu. Podczas ostatniej sesji rady miasta prezydent Andrzej Kotala potwierdził, że takie kroki zostały już podjęte. Czy propozycja zmian PiS wejdzie w życie i jakie tak naprawdę będą jej konsekwencje? O tym prawdopodobnie przekonamy się już wkrótce. Oby zmiany proponowane przez rząd nie okazały się "zamachem" na lokalne samorządy.
Napisz komentarz
Komentarze