Artykuł zaczyna się mocnymi słowami:
- Mój ukochany Ruch leży i kwiczy. Nie podniesie się szybko. Cuda się nie zdarzają. Ale Ruch jest w… czterech literach nie dlatego, że ma pecha. Ruch się wyłożył, bo ciężko na to pracował. Latami - pisze Durczok - (...) W Chorzowie obiecuje im się nowy obiekt. Po co? Do nowych rund spektakularnego mordobicia? - czytamy dalej. Pełen tekst dziennikarza jest dostępny na silesion.pl
źródło: silesion.pl
Napisz komentarz
Komentarze