Najpierw pseudokibice spowodowali zator na DTŚ. O sytuacji poinformował dyżurnego patrol policji autostradowej, który zauważył kolumnę złożoną z ok. 25 aut, które nadjechały z kierunku Gliwic. - Na podstawie tej informacji dyżurny zmobilizował patrole operacyjne i umundurowane oraz powiadomił katowickie oddziały prewencji o możliwym zagrożeniu. W tym czasie policjanci kontrolowali przejazd kolumny samochodów, która jak się okazało dojechała na ul. Chorzowską w Katowicach – informują funkcjonariusze katowickiej komendy policji.
Na miejscu czekały już patrole operacyjne, a w drodze byli także mundurowi z oddziału prewencji. W pewnym momencie uczestnicy nielegalnego zbiegowiska zatrzymali się przy centrum handlowym blokując ruch na drodze. Grupa około 200 zamaskowanych kominiarkami osób wybiegła z aut i zaczęła palić flagę jednego ze śląskich klubów. Jak się okazało, w maju skradziono ją z jego pomieszczeń. Pseudokibice odpalili także kilka rac.
Po chwili grupa rozbiegła się do swoich samochodów, spłoszona prawdopodobnie przejeżdżającą na sygnałach karetką. Śledczy posiadali przy sobie sprzęt monitorujący i na bieżąco rejestrowali incydent. Dzięki temu dokładnie nagrali przebieg zajścia oraz jego uczestników. Teraz na podstawie zgromadzonego materiału będą identyfikować osoby biorące udział w procederze. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Miejska Policji w Katowicach.
Filmikiem dokumentującym zdarzenie "pochwaliła" sie również grupa "Ultras Niebiescy".
Źródło: KMP Katowice/własne
Napisz komentarz
Komentarze