W wyjściowym składzie chorzowskiego Ruchu zabrakło kontuzjowanych: Kamila Mazka i Pawła Oleksego, a powrócił natomiast stoper Mateusz Cichocki. Od początku podopieczni Waldemara Fornalika grali bardzo uważnie w defensywie, a znakomicie z napastnikami Legii radził sobie duet Grodzicki-Cichocki. To właśnie popularny "Cichy" w 25. minucie spotkania wybił piłkę z linii bramkowej ratując nasz zespół przed utratą bramki.
W 36. minucie znakomitą sytuację niewykorzystali "Niebiescy". Do prostopadłej piłki świetnie doszedł Moneta, popędził ile sił do linii końcowej i sprytnie odegrał do stojącego przed pustą bramką Mariusza Stępińskiego. Refleksem wykazał się jednak Arkadiusz Malarz i przechwycił piłkę.
Napastnik chorzowskiego klubu nie wykorzystał jeszcze kilku dogodnych sytuacji, w tym efektowny strzał nożycami, który wybronił Malarz. W 68. minucie miał już futbolówkę na tacy. Wyłożył mu ją - po fantastycznym indywidualnym rajdzie - Łukasz Moneta. Stępiński jednak z tylko sobie wiadomych powodów fatalnie przestrzelił.
Chorzowianie w drugiej połowie dominowali na boisku i zaciekle dążyli do zwycięskiej bramki. Ostatnie dwadzieścia minut było już nieustającym naporem "Niebieskich", ale na ich drodze wciąż stawał Malarz. Kolejne okazje mieli Łukasz Surma i Tomasz Podgórski, jednak i oni nie wykorzystali ich.
Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów i remisem 0:0.
Ruch Chorzów 0:0 Legia Warszawa
Żółte kartki: Grodzicki - Borysiuk
Składy:
Ruch: Putnocky - Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Koj - Podgórski, Surma, Hanzel, Lipski, Moneta - Stępiński (90' Efir).
Legia: Malarz - Bereszyński (81' Broź), Jędrzejczyk, Rzeźniczak, Hlousek - Aleksandrow (62' Hamalainen), Borysiuk, Guilherme, Prijović, Kucharczyk - Nikolić.
Napisz komentarz
Komentarze