- Najchętniej bawiamy się na domówkach, dużo alkoholu, najbliźsi znajomi, dobra muzyka - mówi Karina, mieszkanka Chorzowa. - Wyjątkową imprezę planuje się przynajmniej tydzień wcześniej, szczegółów nie zdradzam....- zaznacza Krzysiek z Chorzowa.
Ciekawa alternatywa to impreza w stylu silent disco, czyli rozwiązanie znakomite, gdy mamy wrednych sąsiadów. – Na głowie mamy słuchawki, w których znajdują się trzy kanały, a na każdym z nich gra inna muzyka. Klimat jest bardzo teatralny, ludzie sapią, krzyczą, gwiżdżą i śpiewają. Poruszają się w rytm dźwięków, które słyszą tylko oni.
A Wy w jakim stylu lubicie imprezować?
Fot.: flickr.com
Napisz komentarz
Komentarze