„Niebiescy” od początku nastawili się na grę z kontry. Goście prowadzili atak pozycyjny, zaś chorzowianie czekali na szybkie ataki. To oni jednak w pierwszych 20. minutach stworzyli groźniejsze sytuacje. Najpierw dobre podanie w pole karne dostał Bartosz Nowak, ale uderzył wprost w bramkarza. Później kapitalną, indywidualną akcją popisał się Gracjan Komarnicki. Obrońca Ruchu okiwał kilku rywali i wpadł w szesnastkę. Jego strzał poszybował jednak ponad bramką. Podopieczni Krzysztofa Warzychy coraz pewniej czuli się na boisku, ale nie przekładało się to na zdecydowaną dominację. W 26. minucie to goście byli bliscy objęcia prowadzenia. Z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Mateusz Machaj. Zawodnicy z Głogowa próbowali jeszcze dobijać, ale na posterunku był Libor Hrdlicka. Pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem. Lepsze wrażenie pozostawili po sobie jednak „Niebiescy”. Z nadzieją wypatrywaliśmy bramek po zmianie stron.
Nadzieje jeszcze bardziej rozbudził Bartosz Nowak, który w 50. minucie oddał zaskakujący strzał z dystansu. Minimalnie obok słupka. Potem szansę miał Miłosz Przybecki, który wpadł w pole karne, ale dał się uprzedzić obrońcy. „Niebiescy” byli stroną przeważającą. To oni dłużej utrzymywali się przy piłce i wyglądali na bardziej żądnych bramek. Niestety wciąż nie mieli sposobu na rozegranie akcji pod polem karnym rywala. Brakowało zaskoczenia, zmiany tempa, zdecydowania. Pewnie za to prezentowali się w obronie, nie dając głogowianom okazji do rozwinięcia skrzydeł. Podopieczni Krzysztofa Warzychy atakowali. Z prawej strony piłkę dostał Przybecki, zszedł do środka i uderzył lewą nogą. Niestety nad bramką. Chwilę później zakotłowało się pod bramką Hrdlicki. Piłka nawet wylądowała w siatce po strzale Karola Danielaka, ale ten przyjmował ręką i zamiast gola zanotował na swoim koncie żółtą kartkę. W miarę upływu kolejnych minut na boisku robiło się coraz więcej miejsca. Ekipa z Cichej starała się wychodzić do przodu większą ilością zawodników i tworzyć przewagi. Wciąż nie tworzyli jednak okazji do zdobycia gola. Stworzyli za to zawodnicy Chrobrego. W sytuacji sam na sam kąt skrócił jednak dobrze Hrdlicka i „Niebiescy” popędzili z kontrą, zakończoną groźnym strzałem. Z 20. metrów uderzał Nowak, ale dobrze interweniował Janicki. W końcu doczekaliśmy się bramki, niestety nie dla Ruchu. W 83. minucie Konrad Kaczmarek wykończył skutecznie dośrodkowanie z prawej strony. Gospodarze próbowali jeszcze odwrócić losy meczu. Idealną szansę miał Bartosz Nowak. Dostał piłkę na 11. metrze i wydawało się, że to musi wpaść, ale obrońca zablokował strzał. Końcówkę meczu spędzaliśmy już pod polem karnym gości. Na koniec w bardzo krótkim czasie dwie żółte kartki otrzymał Gracjan Komarnicki i w konsekwencji musiał opuścić boisko. „Niebieskim” nie udało się nawet wyrównać. Drugi mecz w Nice 1 Lidze zakończył się takim samym wynikiem, jak pierwszy. Porażką 0:1...
– Znowu po niezłej grze nie ma żadnego punktu. Powiedziałem zawodnikom, że dorosła piłka tak wygląda. Moment nieuwagi marnuje wysiłek całego zespołu. Trzeba podnieść głowy do góry. Za trzy dni mecz pucharowy, potem następny mecz ligowy. Będziemy analizować ten mecz, ale wydaje mi się, że powinniśmy zdobyć przynajmniej punkt – stwierdził Krzysztof Warzycha.
Ruch Chorzów – Chrobry Głogów 0:1 (0:0)
0:1 Konrad Kaczmarek, 83 min.
Ruch: Hrdlicka – Koomarnicki, Czajkowski, Trojak, Pazio – Urbańczyk, Walski – Przybecki, Nowak, Słoma (74 Siedlik) – Arak (74 Balicki); trener: Krzysztof Warzycha.
Rezerwowi: Paszek, Małkowski, Starzyński.
Chrobry: Janicki – Ilków-Gołąb, Michalski, Stolc, Danielak, Napołow (60 B. Machaj), Borecki (65 Bach), Pawlik, Szczepaniak, M. Machaj, Trytko (60 Kaczmarek); trener: Grzegorz Niciński.
Rezerwowi: Gospodinow, Gąsior, Mandrysz, Wawszczyk.
Żółte kartki: Trojak, Komarnicki – Pawlik, Danielak.
Czerwona kartka: Gracja Komarnicki za drugą żółtą, 90 min.
Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).
Mecz bez udziału publiczności.
Napisz komentarz
Komentarze