W pierwszych minutach meczu trudno byłoby wskazać drużynę dominującą. Zarówno jedni, jak i drudzy, podeszli do pojedynku bez kompleksów, raz po raz szukając swoich szans pod bramką przeciwnika. Z czasem coraz wyraźniej zaczęła rysować się przewaga ekipy gości, która w 8. minucie stworzyła sobie pierwszą klarowną sytuację do zdobycia bramki. Z dystansu uderzał Seriy Napolov, ale piłka minimalnie minęła słupek. Kilkadziesiąt sekund później Chrobry Głogów ponownie stanął przed szansą wyjścia na prowadzenie. Uderzenie Łukasza Szczepaniaka zdołał jednak odbić Libor Hrdlicka, a dobitkę zablokował Miłosz Trojak.
Mimo ataków gości, to podopieczni Krzysztofa Warzychy jako pierwsi zdołali wyjść na prowadzenie. W 11. minucie Jakub Arak, wykorzystując wrzutkę Kamila Słomy, wpakował piłkę do siatki. Futbolówka odbiła się jeszcze od bramkarza gości, przed tym jak ostatecznie przekroczyła linię bramkową po lewej stronie bramki. Mimo przewagi „Niebiescy” nie potrafili uspokoić gry. Rywale nie ustępowali w swoich atakach. W 17. minucie zagotowało się w polu karnym gospodarzy po nieporozumieniu Adama Pazia i Libora Hrdlicki. Słowacki golkiper w ostatniej chwili oddalił zagrożenie.
W kolejnych minutach pierwszej odsłony meczu piłkarze Ruchu stopniowo przejmowali inicjatywę. Po 20 minutach gry bliski podwyższenia przewagi był Michał Walski. Pomocnik uderzył zza pola karnego, lecz piłka odbiła się od rękawic Anatoliy'ego Gospodinov'a. Bramkarz drużyny gości, w tej samej akcji, jeszcze raz musiał wykazać się refleksem, i ubiegł nadbiegającego Jakuba Araka. Po pół godzinie gry przed doskonałą szansą stanął Bartosz Nowak, który po otrzymaniu podania oszukał rywala i stanął oko w oko z bramkarzem. Piłka podcięta przez pomocnika Ruchu minimalnie minęła słupek bramki.
W 32. minucie, po szybkiej kontrze, wynik niespodziewanie wyrównał Mateusz Machaj, który po podaniu Serhija Napołowa, z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w siatce. Utrata bramki wyraźnie podcięła skrzydła piłkarzom Ruchu Chorzów, którzy przez ostatnie 10. minut musieli bronić wyniku. Rywale kilkukrotnie byli bardzo bliscy zdobycia kolejnego gola. „Niebiescy” próbowali odzyskać inicjatywę, ale ich akcje, bez większego wysiłku, zatrzymywali goście. Zawodnicy obu drużyn schodzili do szatni przy wyniku 1:1.
Drugą odsłonę meczu przyjezdni zaczęli od mocnego uderzenia. Po błędzie defensywy Ruchu futbolówka opuściła linię końcową boiska. Goście wznowili gre od rzutu rożnego. Piłka wrzucona w pole karne spadła wprost na głowę jednego z piłkarzy w pomarańczowo-czarnych strojach, ale ten uderzył ją minimalnie ponad poprzeczką. „Niebiescy” starali się odpowiedzieć atakami z bocznych sektorów boiska. Piłkę wzdłuż pola karnego zagrywał najpierw Michał Walski, a następnie Gracjan Komarnicki, lecz za każdym razem przechwytywał ją bramkarz.
W 55. minucie fenomenalną interwencją wykazał się Libor Hrdlicka, który wybronił strzał z odległości zaledwie kilkudziesięciu centymetrów. Tylko dzięki refleksowi swojego bramkarza, chorzowianie wciąż remisowali w tym meczu. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Goście nie poddawali się i zaledwie 6 minut później dopięli swego. Mateusz Machaj huknął z dystansu i po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców. Tuż przed objęciem prowadzenia żółtą kartkę za faul taktyczny w środkowej strefie boiska obejrzał Konrad Kaczmarek.
W 62. Paweł Starzyński wszedł na murawę zastępując Łukasza Siedlika. Kilka minut później goście wyprowadzili groźną kontrę i byli bliscy podwyższenia wyniku na 1:3. Futbolówka zatrzymała się jednak na poprzeczce i opuściła murawę. W 68. minucie Bartosza Nowaka zastąpił Artur Balicki. Przeprowadzone zmiany nie poprawiły obrazu gry gospodarzy, którzy mieli spore problemy, by wyjść z własnej połowy. Z kolei piłkarze Chrobrego Głogów grali z coraz większą swobodą, popisując się znakomitymi strzałami z dystansu. Kilka z nich tylko nieznacznie minęło bramkę strzeżoną przez Libora Hrdlickę.
W 80. minucie meczu „Niebiescy” wykorzystali ostatnią zmianę. Kontuzjowanego Gracjana Komarnickiego zastąpił Dominik Małkowski. W 82. minucie Jakub Arak usiłował przedrzeć się w pole karne, ale został sfaulowany przez Michała Pawlika. Pomocnik rywali obejrzał za ten faul żółtą kartkę. Minutę wcześniej Maciej Kona zastąpił doskonale spisującego się w dzisiejszym meczu Mateusza Machaja. Gospodarze wznowili od rzutu wolnego. Po dośrodkowaniu w pole karne goście wybili na rzut rożny. Chwilę później piłkę w polu karnym otrzymał Jakub Arak. Napastnik zdołał uderzyć na bramkę, jednak zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza rywali.
W 86. minucie było już 1:3 dla Chrobrego Głogów. Znakomitym strzałem głową popisał się wprowadzony w drugiej połowie Przemysław Trytko. Zawodnik uderzył po długim rogu, nie dając szans bramkarzowi. Podopieczni Krzysztofa Warzychy byli całkowicie bezradni. W ostatnich minutach nie udało im się już poważnie zagrozić bramce rywali. Spotkanie zakończyło się kolejną, rozczarowującą porażką chorzowian.
Ruch Chorzów - Chrobry Głogów 1:3 (1:1)
Ruch: Hrdlicka - Komarnicki, Czajkowski, Trojak, Pazio - Siedlik, Walski, Urbańczyk, Nowak, Słoma - Arak.
Rezerwowi: Paszek, Małkowski, Starzyński, Balicki.
Trener: Krzysztof Warzycha
Chrobry: Gospodinow – Ilków - Gołąb, Michalski, Stolc, Danielak, Napołow, Pawlik, Gąsior, Mateusz Machaj, Szczepaniak, Kaczmarek.
Rezerwowi: Janicki, Kona, Bartosz Machaj, Bednarski, Trytko, Bach, Wawszczyk.
Trener: Grzegorz Niciński.
Sędzia: Dawid Bukowczan (Żywiec)
Asystenci: Jacek Tokarski i Marcin Jakowenko
Techniczny: Adrian Markiewicz.
Widzów: 3365
Napisz komentarz
Komentarze