Pierwszy ligowy pojedynek pomiędzy Ruchem a Stomilem miał miejsce w sezonie 1994/1995 w Olsztynie i zakończył się remisem 0:0. Kilka miesięcy później, w meczu rewanżowym, chorzowianie pokazali się z dużo lepszej strony i odnieśli najwyższe zwycięstwo w historii spotkań pomiędzy tymi drużynami (7:0). Po raz ostatni obie ekipy rywalizowały ze sobą natomiast w sezonie 2016/2017, w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a o awansie musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Po serii jedenastek tryumfowali „Niebiescy”, którzy pokonali gospodarzy tego spotkania 6:7.
Historia meczów:
I liga (1994/1995) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 0:0
I liga (1994/1995) - Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 7:0
I liga (1996/1997) - Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 1:1
I liga (1996/1997) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 2:2
I liga (1997/1998) - Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 2:1
I liga (1997/1998) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 3:0
I liga (1998/1999) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 1:0
I liga (1999/2000) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 0:0
I liga (1999/2000) - Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 3:0
I liga (2000/2001) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 0:0
I liga (2000/2001) - Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 4:1
I liga (2001/2002) - Ruch Chorzów - Stomil Olsztyn 2:1
I liga (2001/2002) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 0:1
I liga (2001/2002) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 0:1
Puchar Polski (2010/2011) - Stomil Olsztyn - Ruch Chorzów 0:0, k. 0:3
Puchar Polski (2016/2017) - Stomil Olsztyn – Ruch Chorzów 0:0, k. 6:7
Mimo że statystyka historii meczów ligowych rozegranych pomiędzy Ruchem a Stomilem przemawia za tymi pierwszymi (7 zwycięstw, 5 remisów i 3 porażki), to trudno jednoznacznie wskazać faworyta piątkowej rywalizacji. „Niebiescy”, którzy do niedawna biegali jeszcze po boiskach Ekstraklasy, fatalnie rozpoczęli pierwszoligowe zmagania, przegrywając wszystkie trzy rozegrane dotąd mecze. Nieco lepiej radzą sobie ich piątkowi rywale, którzy zgromadzili już na swoim koncie trzy punkty. Wywalczyli je w minionej kolejce pokonując u siebie Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1. Był to ich pierwszy mecz rozgrywany na stadionie w Olsztynie.
Za podopiecznymi trenera Krzysztofa Warzychy może przemawiać atut własnego boiska. Pamiętajmy jednak, że spotkanie przeciwko „Dumie Warmii” będzie drugim (i ostatnim), które odbędzie się przy pustych trybunach obiektu przy ul. Cichej. To pokłosie kary nałożonej na klub przez PZPN. Decyzja miała związek z zachowaniem chorzowskich kibiców, którzy wtargnęli na murawę tuż po zakończeniu ostatniego meczu ubiegłego sezonu. Kolejna obciążenie dla klubu, to kara pięciu minusowych punktów w trwających rozgrywkach ligowych, której nie udało się jeszcze zniwelować choćby o jedno "oczko".
Impulsem mającym zapoczątkować lepszy okres gry Ruchu może okazać się włączenie do składu nowych graczy, którzy związali się z klubem podczas przygotowań do sezonu. Na to też liczy zarówno zarząd klubu, trener, jak i kibice. Do tej pory zakontraktowani latem gracze nie mogli zostać włączeni do składu z powodu kolejnej z kar nałożonych na „Niebieskich” przez PZPN - czyli zakazu transferowego, który przestał obowiązywać dopiero 15 sierpnia. Po upływie tego terminu nowe nabytki mogą już być zgłoszone do rozgrywek i wszystko wskazuje na to, że zostaną wpisane do protokołu meczowego przed zbliżającym się pojedynkiem ligowym. Kto dokładnie może otrzymać szansę w meczu przeciwko Stomilowi Olsztyn?
Formację obronną Ruchu Chorzów zasiliło kilku obcokrajowców. To bułgarski golkiper Nikołaj Bankow, bośniacki środkowy obrońca Bojan Markovic i prawy obrońca rodem z Argentyny - Santiago Villafane. Klub zdecydował się również na ściągnięcie kilku młodych, obiecujących zawodników z Polski – występującego na lewej obronie Łukasza Hołownię i dwóch środkowych defensorów – Michała Rutkowskiego i Mateusza Zawala. Nowe twarze w pomocy drużyny z Cichej, to z kolei Brazylijczyk Giacomo Mello Corbelliniego i Chorwat Vilima Posinkovicia.
Można mieć wątpliwości czy piłkarze zdążyli w tak krótkim czasie zadomowić się w zespole i potrafią z miejsca realnie wzmocnić drużynę w tym trudnym dla niej okresie. O tym czy tak się stanie, dowiemy się już niebawem, bo po zakończeniu nadchodzącego meczu. Pierwszy gwizdek zabrzmi już o godz. 20:45. Wiele wskazuje na to, że „Niebieskich” czeka kolejna, trudna przeprawa w boju o pierwsze ligowe punkty.
Napisz komentarz
Komentarze