Przypomnijmy:
W niedzielę (20 sierpnia) po godzinie 23:00 doszło do przewrócenia się i 250-litrowej beczki z żółtym fosforem, a następnie pożaru tej substancji w zakładzie Italmatch Polska w Chorzowie na terenach Zakładów Azotowych.
- Na miejsce pożaru została skierowana specjalna jednostka ratownictwa chemicznego straży pożarnej. Strażacy na bieżąco monitorowali stężenie substancji szkodliwych, które wskazywało, że nie doszło do ich przekroczenia. Po zakończeniu akcji ratowniczej, gdy Pluton Ratownictwa Chemicznego odwołał zagrożenie, policja poinformowała okolicznych mieszkańców, że nie doszło do skażenia i wszyscy są bezpieczni. W trakcie akcji ratowniczej nikt nie odniósł żadnych obrażeń ciała - czytamy w komunikacie chorzowskiej policji.
Oficer dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach poinformował, że na miejscu strażacy z jednostki chemicznej dokonali pomiarów zarówno wewnątrz hali, gdzie doszło do pożaru, jak i na zewnątrz - ostatecznie potwierdzili brak zagrożenia. Według informacji WCZK w Katowicach, ok. godz. 2:00 na miejscu pozostawały jeszcze dwa zastępy straży pożarnej, aby monitorować sytuację. Nad ranem Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Siemianowicach Śląskich przekazało informację, że pomiary chemiczne powietrza wykazały zerowe stężenie substancji.
Czy nie doszło jednak do zaniedbań w systemie ostrzegania ludności przed skażeniem? To pytanie wciąż nie daje spokoju mieszkańcom naszego miasta.
Pełnomocnik Terenowy RPO zwrócił się o wyjaśnienia do Wojewody Śląskiego oraz Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. - Istniało ryzyko zaistnienia skażenia na terenie Chorzowa, Siemianowic i Piekar Śląskich. Jednak syreny alarmowe nie zostały włączone, a mieszkańcy nie dostali ostrzeżeń z Regionalnego Systemu Ostrzegania (można wysyłać SMSy do komórek na danym terenie i ostrzeżnia, które pokażą się na ekranach telewizorów odbierających z konkretnych nadajników telewizji naziemnej) i media. - czytamy na stronie internetowej Rzecznika Praw Obywatelskich.
Fot.: chorzow.slaska.policja.gov.pl
Napisz komentarz
Komentarze