W sobotę na wyjeździe podopieczne Jarosława Knopika pewnie pokonały drużynę SPR Olkusz 38:24. Do rewanżowego starcia doszło w środę w hali MORiS w Chorzowie. Początek spotkania był niezwykle wyrównany, a obie drużyny grały bramka za bramkę. W naszej ekipie wyraźnie brakowało świeżości, a to wszystko za sprawą ostatnich mocnych treningów siłowych. - Teraz schodzimy już z obciążeń i będzie więcej odpoczynku. Będziemy się regenerować po ciężkiej pracy i przygotowywać już konkretnie pod Piotrcovie - mówił Jarosław Knopik, szkoleniowiec KPR Ruch Chorzów. Do przerwy "Niebieskie" prowadziły 13:12. Dużo lepsza była druga połowa w wykonaniu naszych dziewczyn. Na skrzydłach i w kontratakach świetnie spisywały się Natalia Doktorczyk i Żaneta Lipok, a szkoleniowiec Jarosław Knopik próbował wielu rozwiązań w ataku. - Cieszę się ze skuteczności w dzisiejszym meczu, jednak najważniejsze jest, żeby w inauguracyjnym meczu było podobnie. Cały czas zgrywamy się i łapiemy świeżość przed meczem z Piotrcovią - mówiła po meczu skrzydłowa, Natalia Doktorczyk.
Skrzydłowa KPR Ruch Chorzów w tym spotkaniu trafiała aż 5-krotnie do bramki rywalek. Wtórowała jej Żaneta Lipok - 4 bramki. Ostatecznie "Niebieskie" wygrały 32:25. W tym spotkaniu zabrakło Natalii Stokowiec, Joanny Rodak oraz Renaty Kayumovej. - Asia mamy nadzieję, że wróci do nas już w przyszłym tygodnu, Natalię dopadł wirus, a najdłuższa przerwa potrwa u naszej świeżo sprowadzonej golkiperki Kayumowej. Tu przerwa potrwa kilka tygodni - zakończył Knopik.
Pierwszy mecz w sezonie szczypiornistki Ruchu rozegrają w przyszły weekend w Piotrkowie Trybunalskim.
Mecz sparingowe
SPR Olkusz - KPR Ruch Chorzów 24:38
KPR Ruch Chorzów - SPR Olkusz 32:25
Napisz komentarz
Komentarze