– Nie wykorzystaliśmy na początku oczywistych, klarownych sytuacji i widać było, że w nasze szeregi przez to wdarła się niepewność. Stadion ustawił się w defensywie dość szczelnie, więc ciężko było rozgrywać piłkę, bo w tym tłoku panowała duża agresywność i zadziorność. Do tego przeciwnik zaczynał nas kontrować i stwarzać z tego sytuacje bramkowe, więc w naszą grę wdarła się niepewność. Do końca jednak wierzyliśmy w zwycięstwo, bo mieliśmy przewagę zdecydowaną, ale ciągle brakowało wykończenia mówił po końcowym gwizdku trener Ireneusz Psykała.
- Gdybyśmy wcześniej zdobyli bramkę, ten mecz wyglądałby inaczej – zmusilibyśmy Stadion do zmiany ustawienia. Zwycięska bramka padła po rzucie rożnym, gdzie dośrodkowanie Mateusza Winciersza po uderzeniu głową na gola zamienił Mateusz Machała. W ostatnim tygodniu na treningach przerobiliśmy wiele stałych fragmentów gry i wszystkie te, które pojawiły się dzisiaj na meczu rozegraliśmy bardzo dobrze. Z każdego stwarzaliśmy zagrożenie bramkowe, brakowało jedynie tej przysłowiowej kropki nad „i” - dodawał Ireneusz Psykała.
- Tak więc jest to plus tego meczu, natomiast minus to rwane akcje i niewymuszone straty. Najważniejsze, że wygraliśmy kolejny mecz, a każde zwycięstwo buduje. Mam nadzieję, że doczekamy się takiego spotkania, które od początku do końca będziemy kontrolować i wykorzystamy przy tym stworzone sytuacje – zaznaczał trener.
Stadion Śląski Chorzów – Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
0:1 Mateusz Machała, 86 min.
Ruch: Bielecki – Jaworek, Zięba, Machała, Wiszyński (82 Górecki), Kuczyński (57 Szkucik), Sikora (88 Krawczyk), Wdowik (76 Światczak), Piwko, Nowakowski, Winciersz; trener: Ireneusz Psykała.
Rezerwowi: Tarasz, Mielczarek.
Żółta kartka: Piwko.
Nasi juniorzy mają w sowim dorobku komplet punktów i zajmują 2. miejsce w tabeli I ligi wojewódzkiej. W następnej kolejce „Niebiescy” podejmą na własnym terenie Polonię Bytom.
Źródło: Ruch Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze