Po blisko 2-tygodniowej przerwie na wybiegli piłkarze chorzowskiego Ruchu na boisko Nice I Ligi. Po raz trzeci udali się w rejon północnej Polski, gdzie tym razem zmierzyli się z Olimpią Grudziądz. Gospodarze to solidna drugoligowa drużyna, która na zapleczu ekstraklasy jest już siedem lat (od sezonu 2011/2012).
Początek spotkania był bardzo wyrównany, a obie drużyny miały problemy ze stworzeniem sobie dogodnych sytuacji bramkowych. Aktywny w zespole "Niebieskich" był Miłosz Przybecki, jednak w decydujących momentach brakowało dokładności. Gospodarze próbowali swoich sytuacji strzelając z dystansu, jednak próby te często leciały wysoko ponad bramkę strzeżoną przez Nikołaja Bankowa. W 25. minucie spotkania znakomitą sytuację stworzyli sobie gospodarze. Świetnym rajdem z piłką popisał się Konrad Handzlik, a następnie spod pola karnego mocno uderzył w kierunku bramki. Piłka minimalnie przeleciała nad bramką Bankova. W odpowiedzi swoich akcji próbowali Przybecki i Vilim Posinković, jednak wciąż brakowało wykończenia. W 36. minucie kolejny groźny strzał w kierunku bramki "Niebieskich". Tym razem nieznacznie chybił Wołodymyr Kowal. Kilka minut później gospodarze stworzyli sobie kolejną znakomitą okazję. Najpierw groźne dogranie Marcina Kaczmarka wybijają obrońcy Ruchu. Dobitka z powietrza Marcina Woźniaka zmusiła już do interwencji Bankova. W ostatnich sekundach pierwszej połowy Miłosz Trojak niewykorzystał swojej okazji, żeby wyprowadzić "Niebieskich" na prowadzenie.
Druga połowa fatalnie rozpoczęła się dla chorzowian. W 56. minucie rzut karny na bramkę zamienił Damian Michalik i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Szkoleniowiec Krzysztof Warzecha szybko dokonał roszad, a w miejsce Mello pojawił się Artur Balicki. Ten chciał odpłacić się trenerowi za zaufanie i już kilka minut później miał doskonałą okazję ku temu. Balicki próbował z 2 metra głową wepchnąć piłkę do bramki Małeckiego. Ta jednak wylądowała w rękawicach golkipera gospodarzy. Na boisku w drużynie "Niebieskich" pojawił się Adam Setla w miejsce Kamila Słoma, a chorzowianie za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. Kolejną znakomitą okazję marnuje w 71. minucie Przybecki, który nie trafia do bramki z 5 metrów. Niestety to było na tyle jeśli chodzi o chorzowian. Olimpia Grudziądz kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku i trzy punkty zostały w kujawsko-pomorskim.
Tym samym piłkarze Ruchu Chorzów z dorobkiem -2 punktów wciąż zamykają tabelę Nice I ligi.
Olimpia Grudziądz – Ruch Chorzów 1:0 (0:0)
1:0 56' Damian Michalik (rzut karny)
Olimpia: Małecki – Olczyk, Goropevsek, Wełna, Woźniak – Wolski, Feruga – Michalik, Handzlik (53 Klichowicz), Kaczmarek – Kowal (59 Nildo)
trener: Jacek Paszulewicz.
Rezerwowi: Królczyk, Żitko, Ciechanowski, Poręba, Adamczyk.
Ruch: Bankow – Villafane, Trojak, Marković, Hołownia – Walski, Urbańczyk – Przybecki, Mello (59 Balicki), Słoma (68 Setla) – Posinković
trener: Krzysztof Warzycha.
Rezerwowi: Hrdlicka, Komarnicki, Kowalczyk, Starzyński, Nowak.
Żółte kartki: Kaczmarek, Wolski, Małecki – Villafane.
Sędziuje: Artur Aluszyk (Szczecin).
Widzów: 1 800.
Napisz komentarz
Komentarze