Juan Ramon Rocha, trener Ruchu Chorzów:
Bardzo długo pracuję już w tym sporcie. Tak się już zdarza, że brakuje w nim logiki. Mieliśmy wiele sytuacji, ale straciliśmy dwóch zawodników w pierwszych 45 minutach. W momencie gdy prowadziliśmy 2:0 powinniśmy strzelić trzecią, czwartą bramkę, i zakończyć ten mecz. Jestem zadowolony z zaangażowania moich piłkarzy w tym meczu. Ich postawa daje nadzieje na przyszłość. Zawodnicy muszą poznać trenera i dowiedzieć się czego dokładnie od nich oczekuje. Z meczu na mecz ta drużyna powinna lepiej się spisywać. W tej trudnej sytuacji musimy być razem.
Żal mi tych młodych chłopaków, włożyli w ten mecz dużo wysiłku. Kiedy już cieszyli się ze zwycięstwa, w ostatniej akcji je stracili. W takich wypadkach nabierają jednak doświadczenia i charakteru. Widzę, że jest w nich bardzo dużo entuzjazmu i energii. Na ten moment nie jest to jednak wystarczające. Zawsze lubiłem pracować z młodzieżą. Cieszę się, że Ruch również stawia na takich zawodników. Trzeba jednak wiedzieć, że jest to pewien proces, oni potrzebują czasu. Nie jest sztuką kupować zawodników. Sztuką jest ich wychować i doprowadzić do dobrego poziomu.
Jurij Szatałow, trener GKS-u Tychy:
Nie jestem zadowolony ani z gry, ani z wyniku. Kiedy wynik jest otwarty, gra nam się nie klei. Trzeba szukać rozwiązań w strefie mentalnej. Dzisiaj Ruch wyciągał zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach. To nas jednak nie usprawiedliwia. Do przerwy graliśmy fatalnie. Będę miał o to duże pretensje do zawodników. Mamy sporo do poprawienia przed kolejnymi spotkaniami.
Napisz komentarz
Komentarze