W ubiegłą sobotę w hali przy ulicy Dąbrowskiego 113 podopieczne Jarosława Knopika zdobyły pierwszy punkt w sezonie 2017/2018, choć przegrały po rzutach karnych z KPR-em Jelenia Góra. - To był dla nas historyczny mecz. Rozegrałyśmy pierwszy mecz od ponad roku we własnej hali w rozgrywkach Superligi i zafundowałyśmy prawdziwy horror naszym kibicom. Szkoda, że rywal okazał się w nich lepszy, ale przynajmniej mamy ten jeden punkt i powinnyśmy go szanować. Pozostaje jedynie niedosyt - mówiła tuż po spotkaniu skrzydłowa KPR Ruch Chorzów, Joanna Rodak.
W środę w meczu 4. kolejki "Niebieskie" udadzą się na trzecie wyjazdowe spotkanie w tym sezonie. Tym razem kierunek to Lublin, gdzie zmierzą się z liderkami PGNiG Superligi - MKS Perła Lublin. Szczypiornistki z Lublina w tym sezonie pokonały wysoko Koronę Handball Kielce 30:16, KPR Gminy Kobierzyce 32:19 oraz MKS Piotrcovię Piotrków Trybunalski 36:25. Z tą ostatnią drużyną "Niebieskie" przegrały na inaugurację sezonu.
Prawdziwą gwiazdą w zespole z Lublina jest Kinga Achruk, wielokrotna reprezentantka Polskia która w ostatnich latach grała w Buducnost Podgorica. Obok Achruk najskuteczniejsze w zespole z Lublina są Małgorzata Rola i Aleksandra Rosiak. Jak zatem poradzą sobie nasze młode dziewczyny z tak doświadczonym zespołem? Wierzymy, że pokażą pazur i sprawią sensację w Lublinie.
Początek spotkania 20 września o godz. 18
Napisz komentarz
Komentarze