Najważniejszą funkcję w Parku Śląskim pełni Pani od marca tego roku. Pierwsze miesiące pracy na stanowisku prezesa zarządu były dla Pani trudne?
Park Śląski to miejsce magiczne. Przestrzeń bliska każdemu, kto mieszka w naszym regionie. Zarządzanie nim to dla mnie wyzwanie. Wymagające oczywiście wizji oraz dużego zaangażowania ale ja wyzwania lubię. Musimy Park zrewitalizować i sprawić, żeby błyszczał na nowo, żeby ludzie znów chcieli spędzać tu czas. W naszym regionie zieleń w szczególny sposób wpływa na jakość życia – i o tę przestrzeń, a tym samym jakość życia, musimy zadbać szczególnie. Z taką myślą codziennie rozpoczynam pracę. Zależy mi na tym, aby nadać Parkowi nowe funkcje, opierając się na podstawie pozostawionej przez poprzednie pokolenia.
Nie należy się więc spodziewać żadnych rewolucji?
Celem zasadniczym jest przywrócenie Parkowi świetności i poprawa jakości tego miejsca. To wymaga dbałości o szczegóły każdego fragmentu, każdego trawnika, ale z myślą, by tworzyły one piękną i kompletną całość. Przykładem może być np. Hala Wystaw „Kapelusz”, na której remont złożyliśmy wniosek o dofinansowanie z funduszy europejskich. Jeśli uda nam się je pozyskać, „Kapelusz” miałby szansę powrócić na mapę najciekawszych obiektów regionu, w jakich odbywają się interesujące wydarzenia kulturalne. Przywracanie Parkowi Śląskiemu blasku to zresztą proces już rozpoczęty chociażby w Śląskim Wesołym Miasteczku czy na Stadionie Śląskim. Trzeba go kontynuować pamiętając, że to zieleń będzie zawsze priorytetem. Ponad 60 proc. naszych gości właśnie wypoczynek wśród zieleni wskazuje jako główny cel, dla którego przychodzą do Parku Śląskiego. Słusznie, bo ona stanowi o pięknie tego miejsca. Będziemy pracowali nad poprawą jej jakości i estetyki.
Kiedy spytamy spacerowiczów o to, co należałoby zmienić w Parku Śląskim, przeważnie padają te same odpowiedzi: wyremontować kolejne alejki, wybudować następny odcinek „Elki”, uruchomić kolejkę wąskotorową... Wiele osób nie jest też zadowolonych z wyglądu centralnej części parku. Co może Pani na to odpowiedzieć?
Zgadzam się z tymi opiniami, dlatego w pierwszej kolejności mówię o potrzebie modernizacji podstawowej infrastruktury Parku. Tutaj musi być po prostu ładniej. Z tą myślą przygotowaliśmy listę najważniejszych i najpilniejszych wyzwań modernizacyjnych zawartych w „Planie wsparcia i zarządzania rozwojem Parku Śląskiego”. To rzetelna diagnoza, opisująca stan Parku na dzień dzisiejszy, a jednocześnie ważny element przyszłościowego myślenia o nim. Co ważne, nie jest to dokument skończony. Ma służyć również temu, aby o tej przestrzeni rozmawiać z wieloma środowiskami, organizacjami i użytkownikami. Aktualnie intensywnie pracujemy nad pozyskaniem finansowania na te wyzwania, wśród których są m.in. odtworzenie ogrodów tematycznych, odbudowa pozostałych odcinków dwóch kolejek czy remonty infrastruktury podstawowej na całym obszarze Parku.
Kolejna kwestia, to kultowa „Fala”. Tego lata dowiedzieliśmy się, że nie będzie modernizowana, co spotkało się z oburzeniem wielu mieszkańców regionu. Pojawiły się informacje dot. utworzenia w jej miejscu „Parku atrakcji wodnych”, a na obrzeżach parku – zupełnie nowego kąpieliska. Istnieje realna szansa na przeprowadzenie tych inwestycji?
Teren dawnego kąpieliska, położony na mocno nasłonecznionym zboczu, jest naturalnie i historycznie związany z wodą, która w założeniach modernizacji tej przestrzeni jest dla nas nadal podstawowym elementem. Ideą rewitalizacji jest miejsce rodzinnych spotkań przy i w towarzystwie wody. Z nowoczesnymi atrakcjami dla najmłodszych, placami zabaw oraz wysokiej jakości infrastrukturą (ławki, stoliki oświetlenie). To jedno z kluczowych wyzwań, przed jakimi stoimy. Mogę również potwierdzić, że znamy propozycje miasta Chorzów, dotyczące planów budowy ośrodka wodnego, natomiast w tej sprawie, na dzień dzisiejszy, nic nie jest przesądzone.
A jak wygląda sprawa z modernizacją Planetarium Śląskiego? Pojawiły się jakieś nowe fakty w tej sprawie?
Projekt prowadzi bezpośrednio Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego. Według informacji, które posiadamy, prace przy modernizacji Planetarium Śląskiego rozpoczną się w drugiej połowie przyszłego roku. My, jako spółka WPKiW, również włączamy się w ten projekt, pracując nad planem rewitalizacji i nadania nowej jakości otoczeniu modernizowanego budynku.
Nie wszyscy popierają zmianę nazwy marketingowej parku z WPKiW na Park Śląski. W dodatku już wkrótce, w związku z ustawą dekomunizacyjną, gen. Jerzy Ziętek może przestać być jego patronem. Jak skomentuje Pani tego typu działania, wdrażane obecnie przez IPN?
Z opinii, które do nas docierają, wynikają zupełnie inne wnioski. Wiele osób początkowo niechętnych zmianom, przyzwyczaiło się do nazwy Park Śląski, a nawet zaczęło ją pozytywnie oceniać. Pamiętajmy również, że Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku nadal funkcjonuje. To oficjalna nazwa spółki, która Parkiem zarządza. Jej częścią jest imię Gen. Jerzego Ziętka, w sprawie którego nie podejmowaliśmy żadnych działań. Z naszych opinii prawnych wynika, że WPKiW – jako spółka prawa handlowego - nie jest adresatem, a tym samym podmiotem podlegającym regulacjom ustawy, o którą Pan pyta.
Rozmawiał Tomasz Breguła
Napisz komentarz
Komentarze