W dziesięciu rozegranych meczach w tym sezonie "Niebiescy" zdobyli zaledwie siedem punktów. To najmniejszy dorobek spośród wszystkich drużyn grających na zapleczu Ekstraklasy. Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że przed startem sezonu, na klub nałożona została kara pięciu ujemnych punktów, przez co zespół z Chorzowa może się pochwalić zaledwie dwoma "oczkami" w ligowej tabeli.
Mogłoby się wydawać, że sytuacja jest beznadziejna, mimo że przed Ruchem jeszcze wiele meczów, i tym samym wiele okazji do powiększenia swojego dorobku punktowego. Chorzowianie pod okiem Juana Romana Rochy prezentują się jednak znacznie lepiej niż miało to miejsce na starcie sezonu, przed tym jak argentyński szkoleniowiec objął stery drużyny z Cichej. W tej sytuacji odrobienie ośmiu punktów straty do ostatniego zespołu znajdującego się poza strefą spadkową, nie wydaje się już takie straszne. Kto wie, może w trakcie sezonu "Niebiescy" realnie zwiększą swoje szanse na osiągnięcie czegoś więcej, niż miejsce w środku tabeli, na zakończenie sezonu I ligi?
Dzisiejszego wieczoru Juan Ramon Rocha zasiądzie na ławce trenerskiej Ruchu po raz czwarty. Pierwsze dwa mecze pod jego wodzą pokazały, że drużyna może regularnie wygrywać. Problemem były jednak końcówki spotkań. Zarówno w pojedynku z GKS-em Tychy na stadionie przy ul. Cichej, jak i w wyjazdowej potyczce z Górnikiem Łęczna, "Niebiescy" wypuścili zwycięstwo z rąk w ostatnich minutach spotkania. To zmieniło się w ostatniej kolejce, w której chorzowianie odwrócili tę tendencję i sami zapewnili sobie zwycięstwo 1:3 w ostatnich minutach meczu z Pogonią w Siedlcach.
Okres nieco lepszej gry nie powinien jednak uśpić czujności chorzowian. Ich dzisiejsi rywale spisują się bowiem znakomicie w tym sezonie i wyrastają na jednego z poważnych kandydatów do walki o awans do Ekstraklasy. "Miedzianka" ma na koncie osiemnaście punków, ze stratą dwóch "oczek" do liderującej Odry Opole, co daje im trzecie miejsce w ligowej tabeli. Miedź złapała co prawda zadyszkę w dwóch ostatnich meczach, w których ani razu nie trafili do siatki, przegrywając najpierw na wyjeździe ze Stomilem 2:0, a następnie, grając w roli gospodarza, z Podbeskidziem 0:2. To jedynie zwiększa szansę rozpędzających się chorzowian na odniesienie korzystnego rezultatu w tym meczu, ale chorzowianie nie powinni zapominać o tym, jak groźni potrafią być ich dzisiejsi rywale.
Zawody poprowadzi Sylwester Rasmus, a asystować mu będzie Filip Sierant i Bartosz Kaszyński. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 20:45. Wcześniej jednak klub uroczyście podziękuje za wieloletnią grę w niebieskich barwach Łukaszowi Surmie. Piłkarz zdecydował się po zakończeniu poprzedniego sezonu zawiesić buty na kołku. Dla Ruchu rozegrał 297 meczów, co daje mu 12. miejsce w historycznej klasyfikacji klubu. popularny "Surmik", z 559 meczami na koncie, jest również absolutnym rekordzistą pod względem liczby występów w Ekstraklasie.
Napisz komentarz
Komentarze