Od początku mecz należał do drużyny Jaskółek, które spokojnie rozgrywały piłkę z tyłu i raz po raz stwarzały sobie sytuacje pod bramką rywalek. Najlepszą okazję miała Sandra Gałuszka. Bramkarka drużyny gości mogła się tylko przyglądać jak piłka zmierza w kierunku strzeżonej przez nią bramki. Futbolówka zatrzymała jednak na słupku. Na przerwę „Jaskółki” schodziły z lekkim niedosytem, choć ich gra mogła się podobać. Warto dodać, że przeciwniczki w pierwszej połowie oddały tylko jeden strzał w bramkę i to po rzucie wolnym.
Drugą połowę chorzowianki rozpoczęły od groźnych ataków, próbując wyjść na prowadzenie, ale drużyna gości broniła się niemal całą jedenastką.”Jaskółki” nie zamierzały jednak się poddawać i walczyły do samego końca, czego efektem była bramka zdobyta w 78. minucie meczu. Znakomite zagranie piętą Magdy Stachnik wykorzystała Sandra Gałuszka i wyprowadziła swój zespół na prowadzenie.
Myszkowianki chciały szybko odrobić straty, jednak na posterunku była Sabina Duży, która uchroniła „Jaskółki” przed utratą bramki. W 2. minucie doliczonego czasu gry po rzucie rożnym, Sandra Gałuszka zdobywa drugiego gola.
W sobotę o godzinie 16:00 chorzowianki rozegrają kolejny mecz. Tym razem udadzą się do Sosnowca, gdzie zagrają mecz z tamtejszym zespołem rezerw „Czarnych”.
Źródło: Jaskółki Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze