Ciężkie brzmienia, Halloween i pomoc bezdomnym zwierzakom? Takiego połączenia nie spotkamy prawdopodobnie na żadnej innej imprezie...
Nasza akcja jest wyjątkowa i mam nadzieję, że dzięki temu, po raz kolejny przyciągnie sporą publiczność. Imprezy halloweenowe stały się w ostatnich latach bardzo popularne. Byłoby naprawdę fajną rzeczą, gdyby oprócz dobrej zabawy, częściej niosły one ze sobą również pomoc potrzebującym. Nie mówię tu tylko o muzyce rockowej czy metalowej i o zwierzakach, które są tak bliskie mojemu sercu, ale o pomoc w ogóle. Mam na myśli wsparcie dla domów dziecka, czy też zbiórki dla osób ubogich. Wyobrażasz sobie taką integrację śląskich miast? W każdym inny gatunek muzyczny, oprawa.... ale jeden cel – wsparcie! Byłoby cudownie.
Tegoroczna edycja „Temu Misiu” będzie tym bardziej nietypowa, że na scenie zobaczymy same wokalistki. Takie było założenie od samego początku czy jest to dzieło przypadku?
Żadna z edycji nie była przypadkowa. Podczas tegorocznej chcieliśmy natomiast bezpośrednio nawiązać do Halloween i postanowiliśmy, że zawładną nią Kobiety-Czarownice. Stąd wziął się tytuł wydarzenia - "Sabat w Lesie". Od ponad pół roku planowaliśmy jak wyglądać będzie sama Leśniczówka, jak ją ozdobimy, kto zagra itp. Na scenie pojawią się zespoły Hegemony, Dance of Glass, As Night Falls, Silver i Red Storm.
Do kogo trafią pieniądze oraz datki zgromadzone podczas imprezy?
Już przed pierwszą edycją postanowiliśmy działać dla Fundacji S.O.S dla Zwierząt, później dołączyła do nas Fundacja "Nasza Szkapa" i tak jest do dziś. Tak naprawdę, my jesteśmy tylko od zaplecza. Organizujemy występy zespołów, miejsce, promocję, a reszta pozostaje już w rękach fundacji. Tym razem wyjątkowo postanowiliśmy zrobić coś również dla człowieka - dla cudownej wiedźmy - Sylwii Okoniewskiej. Sylwia walczy z rakiem i nie pozostanie w tej walce sama! Ta dziewczyna od początku wspierała nasze działania. Teraz przyszedł czas czas na rewanż. Dla Sylwii pojawi się osobna skarbonka, do której każdy będzie mógł wrzucić dobrowolny datek.
Co można przynieść na koncert, by pomóc podopiecznym fundacji „S.O.S. dla zwierząt” i „Nasza Szkapa”?
Jak zawsze przyda się wszystko, czyli karmy, koce, zabawki, smycze, obroże, ryż, marchew, jabłka, gryzaki... Poprzednie zbiórki dosłownie szokowały nas rozmiarami wsparcia. Nie mogłam w to uwierzyć, jak wspaniale na nasze wołania zareagowali ludzie. Mam nadzieję, że i tym razem będziemy płakać ze szczęścia pakując do bagażników "fanty" dla zwierzaków, tym samym organizując dodatkowe samochody do pomocy.
Rozmawiał Tomasz Breguła
Napisz komentarz
Komentarze