Beniaminek KPR Ruch Chorzów podejmował w sobotnie popołudnie wicemistrza Polski, Metraco Zagłębie Lubin. Chorzowianki chciały zmazać plamę po nieudanym wyjeździe do Szczecina i przed własną publicznością sprawić niespodziankę. Wicelider z Lubina w tym sezonie nie przegrał i do Chorzowa przyjechał z myślą podtrzymania tej passy.
W wyjściowym składzie chorzowianek nie oglądaliśmy zmian, a na parkecie pojawiły się w składzie w bramce Renata Kayumova, a w polu: Karolina Jasinowska, Magdalena Drażyk, Marlena Lesik, Agnieszka Piotrkowska, Joanna Rodak i Natalia Stokowiec. W wyściowej "7" drużyny gości znalazły się aż trzy byłe zawodniczki KPR Ruch Chorzów: Kinga Grzyb, Monika Wąż, Viktoria Belmas, a na ławce siedziała Zuzanna Ważna.
"Niebieskie" znakomicie rozpoczęły to spotkanie. Zdyscyplinowana gra w obronie i skuteczna gra w ataku spowodowała, że po 10 minutach gry prowadziły aż 6:2. W ataku świetnie spisywała się m.in skrzydłowa Joanna Rodak autorka dwóch trafień. Szkoleniowiec Metraco Zagłębie Lubin, Bożena Karkut szybko poprosiła o czas po którym jej podopieczne zabrały się za odrabianie strat. W bramce gości znakomicie zaczęła się spisywać Monika Wąż, a po kilku szybkich kontratakach na tablicy wyników był już remis 7:7.
Po chwili chorzowianki ponownie zdołały wyjść na dwie bramki różnicy i po rzutach Rodak i Jasinowskiej prowadziły 9:7. Przewaga ta wzrastała w kolejnych minutach głównie za sprawą świetnej postawie w bramce Renaty Kayumovej. W ataku kolejne bramki zdobywały Lesik, Jasinowska i Stokowiec. Niestety ta połowa choć była bardzo dobra w wykonaniu "Niebieskich", jednak momentami grały falami i tak w końcówce ponownie wicemistrzynie Polski zmniejszyły straty do jednego trafienia, a pierwsza połowa zakończyła się przy prowadzeniu KPR-u Ruch Chorzów 14:13.
Druga połowa rozpoczęła się od bramki autorstwa Marleny Lesik po której ponownie prowadziliśmy różnicą dwóch bramek 15:13. Wicemistrzynie Polski dzięki twardszej obronie po raz pierwszy w 37. minucie spotkania wyszły na prowadzenie (17:16) za sprawą Adrianny Górnej, która w ciągu kilku minut drugiej połowy zdobyła aż cztery brami. Będące na fali szczypiornistki z Lubina zdobywały kolejne bramki i odskoczyły na bramkową przewagę. Dłuższy okres gry bez bramki w wykonaniu chorzowianek przerwała w końcy Magdalena Drażyk trafiając na 17:19. "Niebieskie" starały się mozolnie odrabiać straty, jednak rywalki nie pozwalały się zbliżyć. Istotny była 52. minuta gry, kiedy to w podwójnym osłabieniu grały szczypiornistki z Lubina, a chorzowianki nie zdobyły w tym okresie bramki. Niestety chwilę późnie to Katarzyna Masłowska otrzymała dwie minuty kary, a Lubinianki wykorzystały swoją grę w przewadze i powiększyły przewagę do czterech bramek (23:19). Podopieczne Jarosława Knopika nie zamierzały tego dnia odpuszczać i pokazały niesamowite serce do gry w końcówce odrabiając jeszcze straty, a po rzutach Stokowiec i Rodak przegrywały już tylko dwoma bramkami (21:23). Wykorzystany rzut karny w 58. minucie przez Joannę Rodak doprowadził do stanu 22:23, dzięki czemu mieliśmy ogromne emocje w ostatnich sekundach meczu. Ostatnia akcja należała do chorzowianek, które mogły doprowadzić do remisu. Niestety nieskutecznie rzucała Marlena Lesik i mecz zakończył się porażką Ruchu 22:23.
KPR Ruch Chorzów - Metraco Zagłębie Lubin 23:22 (14:13)
Składy:
KPR Ruch Chorzów: Kayumova, Jaśkiewicz, Kuszka - Jasinowska, Stokowiec, Lesik, Rodak, Drażyk M., Masłowska, Piotrkowska, Lipok, Polańska, Tyszczak, Doktorczyk, Drażyk A. Kiel
Metraco Zagłębie Lubin: Wąż, Maliczkiewicz - Grzyb, Semeniuk, Trawczyńska, Buklarewicz, Wasiak, Rosińska, Górna, Piechnik, Ważna, Jochymek, Wojtas, Belmas, Pielesz, Milojević
Napisz komentarz
Komentarze