Gdy podjechali w podane miejsce, zauważyli gęste kłęby dymu wydobywające się z mieszkania na II piętrze. Później na miejsce dojechali kolejni funkcjonariusze z chorzowskiej jednostki i jeden strażnik miejski. Nie tracąc czasu, rozpoczęli ewakuację mieszkańców kamienicy. Do czasu przyjazdu straży pożarnej mundurowi wyprowadzili i wynieśli na rękach około 15 osób, w tym kilkoro dzieci. Po przyjeździe jednostki ratowniczo-gaśniczej policjanci nadal pomagali w ewakuacji, w sumie aż 34 lokatorów. Cztery osoby, w tym dwoje dzieci, trafiły do szpitala.
Na miejscu pracowało pięć jednostek straży pożarnej. Po ugaszeniu pożaru i oddymieniu, dowodzący działaniami pozwolił na powrót lokatorów do kamienicy. Jak ustalił biegły sądowy, do pożaru doszło w wyniku zapalenia się odzieży, która wisiała nad piecem kuchennym. Lokatorzy, którzy zostali zabrani do szpitala, zostali już wypisani, a ich życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo.
Dziś w urzędzie miasta prezydent Andrzej Kotala spotkał się z funkcjonariuszami, którzy jako pierwsi przyjechali na miejsce zdarzenia i rozpoczęli akcję ratowniczą.
Źródło: KMP Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze