Po wysokiej porażce w Białystoku piłkarze Ruchu Chorzów kontynuowali tournee po północy naszego kraju. Tym razem chorzowianie zagościli do Gdyni, gdzie zmierzyli się z tamtejszą Arką.
Trener Waldemar Fornalik postanowił nieco odmienić wyjściowy skład. Po niepowodzeniu w starciu z Jagiellonią miejsce w składzie stracili: Paweł Oleksy, Łukasz Moneta, Kamil Mazek i Jakub Arak. Zastąpili ich Mateusz Cichocki (na lewej obronie zagrał Michał Koj), Piotr Ćwielong i Miłosz Przybecki. Natomiast w ataku po raz pierwszy w tym sezonie od początku wystąpił Mariusz Stępiński.
Od początku na boisku dominowali gospodarze, którzy przez dłuższe fragmenty nie schodzili z połowy "Niebieskich". Chorzowianie swoją okazję na bramkę w pierwszych 45 minutach mieli po jednym z kontrataków. Przybecki znakomicie ruszył prawą stroną boiska i zagrał do Ćwielonga, jednak ten potknął się i nie zdołał oddać strzału. W 23. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie, kiedy to błąd w naszej obronie wykorzystał Dariusz Zjawiński i oddał mocny strzał w długi róg, zdobywając bramkę. W pierwszej połowie Arka miała jeszcze dwie okazje na bramkę, jednak w obu znakomicie spisał się Wojciech Skaba. Najpierw wybronił strzał Zjawińskiego, a po kilku minutach zatrzymał Marcusa da Silvę.
W drugiej połowie podopieczni Waldemara Fornalika zagrali nieco odważniej, co przełożyło się na wypracowane sytuacje. Najpierw Stępiński co prawda trafił do bramki gospodarzy, jednak faulował przy tym obrońcę, a kilka minut później sędzia Paweł Gil pomylił się na korzyść "Niebieskich", nie odgwizdując ręki w polu karnym w wykonaniu Cichockiego. Chcąc odrobić straty trener Fornalik zdecydował się na wprowadzenie drugiego napastnika - Jakuba Araka. Ruch przeważał w tej części spotkania, a kolejnej okazji nie wykorzystał Ćwielong. Niestety chorzowianie zostali skontrowani i po strzale kapitana Arki, Miroslava Bożoka to gospodarze podwyższyli wynik spotkania.
W 82. minucie "żółto-niebiescy" przypieczętowali triumf. Trzecią asystę zanotował Szwoch - zwiódł trzech graczy Ruchu i "wypuścił" Rafała Siemaszkę. Rezerwowy napastnik bez kłopotu zmieścił piłkę między Skabą i słupkiem.
Niebieskim nie udało się uzyskać choćby honorowego gola. Najbliżej był "Stępel" - po jego strzale piłka odbiła się od rywala i trafiła w słupek.
Arka Gdynia 3:0 (1:0) Ruch Chorzów
Bramki: Zjawiński 23', Bożok 68', Siemaszko 81'
Żółta kartka: Szwoch
Składy:
Arka: Jałocha - Socha, Sołdecki, Marcjanik, Warcholak, Da Silva (85' Błąd), Łukasiewicz, Sambea (76' Marciniak), Bożok, Szwoch, Zjawiński (67' Siemaszko).
Ruch: Skaba - Konczkowski, Grodzicki, Cichocki, Koj - Przybecki (70' Mazek), Surma, Hanzel (61' Arak), Lipski, Ćwielong (82' Moneta) - Stępiński.
Napisz komentarz
Komentarze