Pisarz mieszkał w Chorzowie jako nastolatek, jednak mimo młodego wieku już sprawnie operował słowem. Widać to w prowadzonych przez niego w tym czasie pamiętnikach, w których świetnie zobrazował ówczesny Śląsk:
- Jestem na Śląsku. Co trzy kroki jest huta lub fabryka. Las kominów i dźwigów. Wysokie kominy strzelają pod niebo. Turkot i jazgot bezustanny. Słońca nie widać, bo w powietrzu unosi się czarny pył węglowy. Ja chodzę do szkoły. Do piątego oddziału szkoły podstawowej. Z mojego okna widzę warsztaty mechaniczne - pisał jedenastoletni Hłasko. Jest to fragment książki "Listy i pamiętnik", będącej zbiorem listów i notatek z pamiętnika pisarza.
- Warto przeczytać tę niewielką książkę. Odkryjemy tu nie tylko młodego Marka Hłaskę i jego pasje, ale i powojenny obraz Częstochowy i Górnego Śląska - zachęca redakcja Dziennika Zachodniego. Czytaj więcej:
źródło: dziennikzachodni.pl
Napisz komentarz
Komentarze