Sezon 2017/2018 to sezon olimpijski, gdzie wszyscy przygotowują formę właśnie na igrzyska olimpijskie w Pjonhczang, które rozegrane zostaną w lutym. - Życzyłabym sobie sukcesów w tym sezonie, jednak wiem, że życzyć to sobie mogę <śmiech>. Celem niezmiennie są igrzyska olimpijskie i chciałabym, aby wszystko w drodze do nich toczyło się pozytywnie, z powodami do radości i zadowolenia - mówi Monika Hojnisz.
Po zakończeniu ubiegłego sezonu w kadrze narodowej biathlonistek doszło do zmiany trenera. Adama Kołodziejczyka zastąpił Norweg Tobias Torgersen. Jak więc wygląda współpraca z nowym szkoleniowcem? - Póki co jestem zadowolona z minionego okresu przygotowawczego i pełna optymizmu do nadchodzącego sezonu! Taka motywacje daje też nowy trener i jego podejście - odpowiada Hojnisz. - Sezon przygotowawczy przepracowałam w 100 procentach z czego bardzo się cieszę. Nic poważnego nie wykluczyło mnie z treningów wiec myśle, że to najważniejsze! - dodaje
Już dziś (26.11) rozpocznie się sezon 2017/2018 startem sztafety mieszanej w którym nie zabrakło chorzowianki. Przed tygodniem nasza kadra brała udział w Sjusoen, a start był sprawdzeniem w jakiej zawodniczki są formie. Monika Hojnisz zajęłą odpowiednio 26. miejsce w sprincie i wysokie 6. miejsce w biegu masowym! - Z niecierpliwością czekałam na pierwsze starty, żeby moc sprawdzić obecna dyspozycje. W miniony weekend startowałam w norweskim Sjusoen, gdzie obstawa była godna porównania i wyciagnięcia wniosków! Myślę, że jak na pierwsze start wyszło pozytywnie, zwłaszcza w drugi dzień gdzie w mass starcie byłam szósta. Teraz czekam już na kolejne starty jednak teraz to już czas na karuzele Pucharu Świata, która zaczyna się w Ostersund - zakończyła Monika Hojnisz.
My trzymamy kciuki za naszą biathlonistkę i wierzymy, że ten sezon będzie medalowy w jej wykonaniu.
Napisz komentarz
Komentarze