Polska ma bardzo złą jakość powietrza w porównaniu z innymi krajami Europy. Mimo, że jest ostoją dzikiej przyrody, która w Europie Zachodniej na większości obszarów została zniszczona, warunki do oddychania w naszym kraju są katastrofalne. Kraków, Nowy Sącz i Katowice, to – tuż po mieście Pernik w Bułgarii – miejsca o największej liczbie dni z przekroczeniami wskaźników jakości powietrza w skali roku w Europie.
Warto było sprawdzić, jak na tle tych niekorzystnych statystyk wypada Park Śląski. Od czerwca do końca listopada, parkowa fundacja prowadzi projekt „Park Śląski jako Zielone Płuca Śląska – kampania antysmogowa dla mieszkańców śląskich miast z podkreśleniem roli zieleni miejskiej jako rezerwuaru czystego powietrza", który uzyskał dotację w konkursie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego. W październiku ukończono pomiary czystości powietrza na 40 stałych punktach w zalesionej części Parku Śląskiego, które co miesiąc wizytowano z dwoma przenośnymi odbiornikami do pomiaru stężenia pyłów zawieszonych PM 2,5 oraz PM 10, jak również dwutlenku węgla i temperatury.
Badania dotyczyły smogu fotochemicznego typu „kalifornijskiego", który pochodzi od spalin samochodowych i zanieczyszczeń. – Mikroklimat lasu jest bardzo dobry i drzewa, dopóki mają liście, świetnie radzą sobie z filtracją powietrza – podkreśla Emilia Grzędzicka, która wymyśliła i zrealizowała projekt. – Pyły zawieszone zdecydowanie bardziej gromadzą się w sąsiedztwie ulic oraz w miejscach, gdzie przestrzeń jest bardziej otwarta i niezalesiona. Różnica wynosi nawet kilkadziesiąt procent – przyznaje.
Dzięki analizie wyników, udało się też wytypować najczystsze miejsce w parku. To las grądowy, który prowadzi od siedziby fundacji przy alei Gwiazd aż do Stawu Hutnik. – Mamy tam piękną aleję, gdzie rosną graby, dęby, buki, punktowo modrzewie – mówi Grzędzicka. – Właśnie te gatunki najlepiej filtrują powietrze. Powodują zacienie i stabilizację wilgotności. To jednostajny, zwarty las. Parkowa enklawa czystości – dodaje. – Ogromną rolę pełnią tutaj drzewa wiekowe i egzemplarze pomnikowe. One oczyszczają najlepiej i lukę po nich bardzo trudno zapełnić.
Obecnie drzewa mają już mniej liści, a na stan powietrza wpływa głównie pył typu londyńskiego, który pochodzi przede wszystkim z przydomowych pieców i jest efektem niskiej temperatury. – Im głębiej w sezon grzewczy, tym gorzej. Doskonale widać to po wynikach pomiarów – przyznaje Grzędzicka.
- Parkowe wyniki -
12 października 2017
Punkt aleja Klonowa, w stronę ul. Siemianowickiej – zadrzewiony:
* Pył zawieszony PM 2,5: 10,7 * Pył zawieszony PM 10: 19,4
Punkt przy ulicy Wschodniej (w pobliżu ruchu samochodowego):
* Pył zawieszony PM 2,5: 12,5 * Pył zawieszony PM 10: 17,8
9 listopada 2017
Punkt aleja Klonowa w stronę ul. Siemianowickie – zadrzewiony:
* Pył zawieszony PM 2,5: 128 * Pył zawieszony PM 10: 205
Punkt przy ulicy Wschodniej (w pobliżu ruchu samochodowego):
* Pył zawieszony PM 2,5: 141 * Pył zawieszony PM 10: 232
Czy wiesz że...
...100-letni buk, w ciągu doby potrafi wyprodukować tyle życiodajnego tlenu, co 2700 młodych drzewek?
...60-letnia sosna, w trakcie doby produkuje – w procesie fotosyntezy – tlen wystarczający do oddychania dla trzech osób przez 24 godziny?
...duże drzewo pochłania tyle dwutlenku węgla, ile w trakcie doby emitują trzy domy jednorodzinne?
Źródło: Park Śląski
Napisz komentarz
Komentarze