W ubiegłą niedzielę zainagurowano sezon w biathlonowym Pucharze Świata z udziałem chorzowianki, Moniki Hojnisz. W pierwszym starcie w szwedzkim Ostersund nasza reprezentantka rywalizowała w sztafecie mieszanej 2x6 i 2x7.5km. Hojnisz biegła na pierwszej zmianie i na metę dobiegła ze stratą 35 sekund (3 dobierane pociski). Nasza sztafeta ostatecznie ze stratą ponad trzech minut uplasowała się na 14. miejscu w stawce 20 sztafet.
W środę na chorzowiankę czekał pierwszy indywidualny start w Pucharze Świata w biegu indywidualnym na dystansie 15km. - Tragedii na strzelaniu nie było jednak na środowy poziom jaki prezentowały przeciwniczki za było to za dużo. Patrząc na czas biegowy - nie spodziewałam się tak niskiego poziomu! Mam nadzieję jednak, że to wypadek przy pracy i w piątek będzie już o niebo lepiej. Albo chociaż o dwie i pół minuty - powiedziała nam Monika Hojnisz.
Chorzowianka zaliczyła trzy karne minuty i ze stratą ponad pięciu minut uplasowała się na odległym 63. miejscu. Najwyżej sklasyfikowaną naszą biathlonistką była Weronika Nowakowska - 44. miejsce. Polki nie zdobyły więc punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
W piątek nasze biathlonistki rywalizować będą w sprincie na dystansie 7,5km.
Napisz komentarz
Komentarze