Po udanej inauguracji nowego sezonu, kiedy to Ruch Chorzów pokonał na własnym stadionie Górnika Łęczna 2:1, chorzowianie zanotowali dwie ligowe porażki z rzędu. Po trzech kolejkach podopieczni Waldemara Fornalika mają zatem na koncie zaledwie trzy punkty oraz ujemny bilans bramkowy (trzy bramki zdobyte i aż osiem straconych). Nie ulega więc wątpliwości, że konieczne jest zwiększenie rywalizacji wśród obrońców klubu.
Wiele wskazuje na to, że pierwszym transferem nowego prezesa Ruchu Chorzów Janusza Patermana, będzie właśnie Marcin Kowalczyk. 31-latek występował wcześniej m.in. w GKS-ie Bełchatów, Dynamie Moskwa, Zagłębiu Lubin i Śląsku Wrocław. Zawodnik pozostaje bez klubu od czerwca, po tym jak FK Tosno nie zdecydował się na przedłużenie z nim kontraktu. Marcin Kowalczyk reprezentował barwy rosyjskiego drugoligowca przez półtora roku. W ubiegłym sezonie wystąpił w dwudziestu czterech meczach.
Napisz komentarz
Komentarze