Rodzina, która miała otrzymać wsparcie, to Andrzej (37 l.) i Agnieszka (37 l.) wychowujący siedemnastoletniego Adriana i dziesięcioletnią Magdę. Wszyscy zmagają się z problemami zdrowotnymi. Ojciec choruje na zanik nerwu wzrokowego, a matka wraz z córką – na jaskrę. Syn jest natomiast upośledzony psychicznie. Sytuację rodziny pogarszają dodatkowo trudne warunki mieszkaniowe. Jeden z darczyńców zadeklarował, że zakupi dla rodziny produkty, których ta potrzebuje najpilniej, czyli obuwie i odzież, a także żywność i opał.
Niestety w trakcie finału wycofał się i przestał odbierać telefony. - Nie wiem dlaczego tak się stało. Być może sytuacja go przerosła. Najważniejsze jednak, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i w tej chwili jesteśmy już pewni, że pomimo tych niespodziewanych wydarzeń, rodzina otrzyma paczkę. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia kibiców, którzy postanowili pomóc rodzinie i samodzielnie zorganizowali zbiórkę – mówi Krzysztof Adamiec-Trutwin, lider Szlachetnej Paczki w Chorzowie.
Zbiórka potrwa jeszcze do piątku. Na liście produktów do zakupienia wciąż znajduje się kilka pozycji...
Napisz komentarz
Komentarze