„Niebiescy” trafili do bardzo trudnej grupy z Zagłębiem Sosnowiec i Piastem Gliwice – zespołami, które posiadają sekcje e-sportu i zakontraktowanych profesjonalnych graczy. Chorzowianie nie stali jednak na straconej pozycji. Klub z Cichej reprezentowała bowiem doświadczona para gamerów – Marcin „MRN” Sczes i Mateusz Zbieg. Marcin to kibic Ruchu ze Świętochłowic, na co dzień związany z firmą ALSEN – znana postać w świecie e-sportu, wicemistrz Polski FIFA13 i FIFA17. Z kolei Mateusz to fan „Niebieskich” z Chorzowa, który reprezentował nasz Klub w lutowym turnieju FIFA17 Ekstraklasa Cup. Stawkę w grupie B uzupełnił Raków Częstochowa.
Nasz zespół rozpoczął grę od porażki 1:3 z Zagłębiem. Następnie „Niebiescy” i Raków stoczyli bodaj najbardziej emocjonujący pojedynek turnieju. Marcin i Mateusz szybko prowadzili 2:0, a następnie 3:1. Później jednak częstochowianie zdołali doprowadzić do remisu. W ostatniej minucie wirtualnego czasu gry chorzowianie znów wyszli na prowadzenie i wydawało się, że zgarną 3 punkty, ale chwilę później rywale odpowiedzieli trafieniem i mecz ostatecznie zakończył się remisem 4:4. „Niebiescy” znaleźli się w trudnej sytuacji. By awansować do półfinału musieli nie tylko pokonać Piasta, ale także liczyć, że Raków nie pokona Zagłębia. Pojedynki turnieju rozgrywane były poprzez spotkanie towarzyskie, drużynami klubowymi, które posiadają pięć gwiazdek.
W pierwszych dwóch spotkaniach „MRN” i „Zbiegus” grali Realem Madryt, ale przed decydującą potyczką zdecydowali się na zmianę i wybrali Manchester United. Był to strzał w dziesiątkę, bowiem „Niebiescy” wygrali 2:1, co przy braku zwycięstwa Rakowa nad faworyzowanym Zagłębiem, dało nam awans do półfinału z drugiego miejsca za plecami ekipy z Sosnowca. Natomiast z grupy A promocję wywalczyli gospodarze – GKS Tychy – oraz Rozwój Katowice. – Trzeba było coś spróbować zmienić. W dwóch meczach nie wyszło, próbowaliśmy różnych stylów gry. Uznaliśmy, że nie mamy nic do stracenia i trzeba zagrać ofensywnie, ale i z głową – mówił Marcin zapytany o zmianę zespołu na Manchester United.
Nie był to koniec emocji dostarczonych przez „Niebieskich” tego dnia. Nasz zespół z każdym meczem turnieju powoli się rozkręcał i nie stał na straconej pozycji w pojedynku z tyszanami, mającymi w swoim składzie zakontraktowanego, profesjonalnego gamera. Pierwszą bramkę zdobyli gospodarze, później dwoma trafieniami odpowiedział Ruch, ale po regulaminowym czasie gry na tablicy wyników widniał remis 2:2 i potrzebna była dogrywka. W wojnie nerwów lepiej radzili sobie chorzowianie, zdobyli decydującą bramkę, która otworzyła przed nimi drzwi do wielkiego finału. Marcin i Mateusz zaimponowali nie tylko umiejętnościami czysto technicznymi, ale także opanowaniem i zmysłem strategicznym, dostosowując taktykę prowadzonego zespołu do wyniku i fazy meczu.
– Oddaliśmy 5 strzałów, z których padły 3 gole. Powiedzieliśmy sobie, że nawet jeśli stracimy gola, to musimy dalej grać swoje, bo prędzej czy później nasza gra zaskoczy. I tak właśnie się stało. Nie zmienialiśmy stylu, graliśmy swoje. Po golu na 3:2 zdecydowaliśmy się od razu na grę pięcioma obrońcami, chcieliśmy bronić wyniku. Na pewno było ciężko. Najważniejsze, że udało się wygrać, zobaczymy co będzie w finale – mówił „MRN” po półfinałowym zwycięstwie.
Obserwatorzy byli przekonani, że drugim finalistą będzie Zagłębie Sosnowiec, które pewnie wygrało wszystkie spotkania w grupie. E-futbol jest jednak również nieprzewidywalny, jak gra na prawdziwej zielonej murawie. Faworyt poległ bowiem 2:4 w starciu z Rozwojem i to katowiczanie, na których nikt nie stawiał zameldowali się obok Ruchu w finale.
Decydująca rozgrywka toczyła się w formule „BO3” – Best of 3, a więc do dwóch wygranych meczów. Rywalizacja była niezwykle emocjonująca i wyrównana. Zaczęło się od wgranej „Niebieskich” 1:0. Następnie zwyciężyli rywale 3:2, a ostatniej, decydującej potyczce Marcin i Mateusz wygrali 1:0 po dogrywce, w której obowiązywała zasada „złotego gola”. – Zwycięstwo z Piastem i wyjście z grupy dodało nam skrzydeł. Uwierzyliśmy wtedy, że możemy wygrać – mówił Marcin. – W finale było bardzo ciężko, chłopaki z Rozwoju grali bardzo dobrze, ale udało nam się wygrać. Taki był nasz cel – dodał Mateusz.
Chłopakom serdecznie dziękujemy i gratulujemy mistrzostwa. Marcin i Mateusz za zwycięstwo w turnieju otrzymali fotele gamingowe marki Quersus i zestawy gamingowych peryferiów komputerowych. Z kolei na konto Klubu wędruje pamiątkowy puchar.
GRUPA A
WYNIKI
Górnik – Rozwój 0:0
GKS Tychy – Śląski ZPN 2:0
Górnik – Śląski ZPN 2:0
GKS Tychy – Rozwój 0:0
Śląski ZPN – Rozwój 0:4
GKS Tychy – Górnik Zabrze 4:1
TABELA
|
|
M |
PKT |
Z |
R |
P |
BR |
1 |
GKS Tychy |
3 |
7 |
2 |
1 |
0 |
6-1 |
2 |
Rozwój Katowice |
3 |
5 |
1 |
2 |
0 |
4-0 |
3 |
Górnik Zabrze |
3 |
4 |
1 |
1 |
1 |
3-4 |
4 |
Śląski ZPN |
3 |
0 |
0 |
0 |
3 |
0-8 |
GRUPA B
WYNIKI
Raków – Piast 0:2
Ruch – Zagłębie 1:3
Raków – Ruch 4:4
Piast – Zagłębie 1:2
Ruch – Piast 2:1
Raków – Zagłębie 0:4
TABELA
|
|
M |
PKT |
Z |
R |
P |
BR |
1 |
Zagłębie Sosnowiec |
3 |
9 |
3 |
0 |
0 |
9-2 |
2 |
Ruch Chorzów |
3 |
4 |
1 |
1 |
1 |
7-8 |
3 |
Piast Gliwice |
3 |
3 |
1 |
0 |
2 |
4-4 |
4 |
Raków Częstochowa |
3 |
1 |
0 |
1 |
2 |
4-10 |
PÓŁFINAŁY
GKS Tychy – Ruch Chorzów 2:3 pd.
Rozwój Katowice – Zagłębie Sosnowiec 4:2
MECZ O 3. MIEJSCE
GKS Tychy – Zagłębie Sosnowiec 2:3 pd.
FINAŁ (do dwóch zwycięstw)
Ruch Chorzów – Rozwój Katowice 1:0, 2:3, 1:0 pd.
Organizatorom dziękujemy za zaproszenie i gratulujemy udanej imprezy!
Przebieg całego turnieju możecie obejrzeć w poniższym oknie:
Źródło: Ruch Chorzów
Napisz komentarz
Komentarze